Składaniem kwiatów i zapalaniem zniczy w miejscach pamięci na Starym i Nowym Mieście oraz uroczystością przy głazie upamiętniającym ofiary wybuchu niemieckiego transportera wypełnionego ładunkami wybuchowymi zostanie w środę w Warszawie uczczony Dzień Pamięci Starówki.
Uroczystości związane z upamiętnieniem Dnia Pamięci Starówki rozpoczną się wczesnym popołudniem. Znicze i kwiaty pojawią się na trasie pomiędzy placem Zamkowym i ulicą Sanguszki. Następnie odbędzie się msza święta w archikatedrze św. Jana. Wieczorem zaplanowano uroczystości przed głazem upamiętniającym ofiary wybuchu niemieckiego transportera wypełnionego ładunkami wybuchowymi na ul. Kilińskiego z udziałem kombatantów, mieszkańców oraz władz miasta i dzielnicy Śródmieście.
Zwieńczeniem uroczystości ma być widowisko muzyczne na placu Zamkowym, pt.: „Pamięć została” dedykowane bohaterom powstania warszawskiego oraz wszystkim mieszkańcom Warszawy, wyreżyserowane przez Mirona Zajferta. Jest to rodzaj poetyckiej narracji zbudowanej ze słów powstańców - poetów: Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Tadeusza Gajcego, Józefa Szczepańskiego „Ziutka” i ks. Jana Twardowskiego. Będzie można również usłyszeć najbardziej znane piosenki z tego okresu, „Chłopcy silni jak stal” w wykonaniu Mateusza Banasiuka oraz utwory współczesne takie jak: „Idziemy w noc” autorstwa Mariki & Maleo Reggae Rockers w wykonaniu Karoliny Czarneckiej, czy „Powstanie” napisany przez zespół rockowy Sabaton, który w polskiej wersji językowej zaśpiewa Janusz Kruciński wraz z akompaniamentem chóru Collegium Musicum Uniwersytetu Warszawskiego.
Kierownikiem muzycznym został Andrzej Perkman, a na scenie wystąpią Małgorzata Czajka, Karolina Czarnecka, Paulina Korthals, Monika Węgiel, Mateusz Banasiuk, Marcin Januszkiewicz, Janusz Kruciński, Mateusz Rusin oraz chór Collegium Musicum Uniwersytetu Warszawskiego pod dyrekcją Andrzeja Borzyma.
Dzień Pamięci Starówki stanowi część obchodów rocznicy powstania warszawskiego. W niedzielę 13 sierpnia 1944 r. wycofujący się Niemcy pozostawili w okolicach pl. Zamkowego opancerzony transporter (Sprengstofftraeger) wypełniony ładunkami wybuchowymi. Kiedy zdobytym pojazdem powstańcy wjechali w ulicę Kilińskiego przy Podwalu nastąpiła ogromna eksplozja.
Świadkiem tego tragicznego zdarzenia był dowódca Armii Krajowej gen. Tadeusz Komorowski "Bór". W pobliżu miejsca wybuchu mieścił się sztab Komendy Głównej AK.
"W samo południe zwabił mnie do okna dobiegający z ulicy odgłos jadącego opancerzonego wozu amunicyjnego, któremu towarzyszyła głośna wrzawa. Był to niemiecki wóz z zatkniętą na przedzie flagą. Jego załogę stanowiło kilku żołnierzy polskich. Kierowca przejechał sprawnie przez barykadę wśród okrzyków tłumu kobiet i dzieci, zawrócił i stanął w poprzek jezdni u skraju chodnika. W tej samej chwili oślepił mnie błysk i słup ognia, spowity zwałami dymu i kurzu. Jednocześnie nastąpił huk potężnego wybuchu" - pisał gen. Komorowski w książce "Armia Podziemna".
"Dym i kurz opadały zwolna, odsłaniając straszliwe skutki wybuchu. Po żołnierzach, którzy stanowili załogę wozu, nie pozostał żaden ślad. (...) Trupy ludzkie wyrzuciło na dachy pobliskich domów. Głowy, ręce, nogi - poodrywane, leżały w kałużach krwi wśród rumowisk powstałych ze zwalonych ścian dwu narożnych kamienic" - wspominał dowódca AK.
W wyniku eksplozji śmierć poniosło co najmniej 300 osób, wśród nich 67 żołnierzy Batalionu "Gustaw".
Uroczystości organizuje Urząd Dzielnicy Śródmieście. Na jego zlecenie powstał również spot reklamowy, zrealizowany pod hasłem "Pamięć Zostaje", który można obejrzeć w serwisie YouTube, na oficjalnym profilu Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy (PAP)
aman/ mjs/ dym/