Wiosną przyszłego roku na skwerze w centrum Gdyni stanie pomnik płk. Ryszarda Kuklińskiego. Będzie to figura z brązu przedstawiająca mężczyznę podczas spaceru. Ufunduje ją gdyński biznesmen chcący w ten sposób uhonorować polskiego oficera.
W piątek ogłoszono wyniki konkursu, w którym wyłoniono projekt pomnika. Jak powiedział PAP Andrzej Boczek jr. (syn noszącego identyczne imię i nazwisko biznesmena, który chce upamiętnić Kuklińskiego), do konkursu zgłoszono trzy prace, a autorem zwycięskiego projektu jest rzeźbiarz i wykładowca gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych Tomasz Sobisz.
Wybrana koncepcja zakłada, że pomnik będzie umieszczoną na poziomie chodnika figurą przedstawiającą spacerującego Kuklińskiego. Postać ubrana będzie w cywilny strój, a projektujący pomnik autor oparł się na wyglądzie Kuklińskiego z lat 90. ub.w. „Pod pachą pułkownik będzie niósł jakiś przedmiot: może będzie to teczka, a może inny atrybut, zastanawiamy się jeszcze nad tym” – powiedział PAP Boczek jr .
Jak wyjaśnił, figura pułkownika będzie miała 190 cm wysokości, choć sam Kukliński był o 25 centymetrów niższy. Pomnik zostanie odlany z brązu. Jego wykonanie nadzorować będzie autor projektu. Całość ma kosztować około 120 tys. zł. Sumę tą wyłoży z własnej kieszeni Andrzej Boczek senior - były radny Gdyni, a obecnie deweloper.
Pomnik stanie na placu u zbiegu ulic I Armii Wojska Polskiego i gen. Józefa Bema, w pobliżu Urzędu Miejskiego. Działka, której właścicielem jest Boczek, liczy ok. dwóch tysięcy metrów kwadratowych. W jej sąsiedztwie deweloper buduje obecnie apartamentowiec.
Plac będący częścią działki – decyzją gdyńskich radnych, już jakiś czas temu otrzymał imię płk. Ryszarda Kuklińskiego. Rajcy wyrazili też zgodę na ustawienie na skwerze pomnika.
Oprócz ufundowania samej figury Boczek na własny koszt (około 0,5 mln zł) chce też urządzić plac, na którym stanie figura. Na skwerze znajdą się ławki i fontanna, zasadzone zostaną też platany.
Jak powiedział PAP Andrzej Boczek jr. intencją jego ojca jest „oddanie prawdy o PRL-u, gdyż niestety nadal pokutuje w społeczeństwie propaganda tego okresu”. W opinii inwestora „pułkownik wykazał się wielką mądrością, odwagą i samodzielnym myśleniem, które pozwoliło mu dostrzec prawdziwy interes Polski, który na pewno nie był zbieżny z interesem ZSRR”.
Obok Sobisza, w konkursie na koncepcję pomnika Kuklińskiego wzięli też udział dwaj inni rzeźbiarze: Marek Elsner i Łukasz Nikiel. W jury konkursu zasiadali przedstawiciele magistratu, a także członkowie rodziny fundatora.
Andrzej Boczek jr. poinformował PAP, że gdyński pomnik Kuklińskiego będzie pierwszym w Polsce tego typu uhonorowaniem pułkownika. Figura ma stanąć na wydzielonej części placu wiosną przyszłego roku, a cały skwer zostanie urządzony w ciągu dwóch lat - po zakończeniu pobliskiej inwestycji.
Ryszard Kukliński (pseud. Jack Strong) był oficerem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Na początku lat 70. nawiązał współpracę z wywiadem amerykańskim. Przekazywał Amerykanom strategiczne plany Układu Warszawskiego. Uprzedził ich o zamiarze wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Kukliński został przerzucony do USA w 1981 r., żył w Stanach Zjednoczonych pod zmienionym nazwiskiem. W 1984 r. sąd w PRL wydał na niego wyrok śmierci, który w 1995 r. uchylono.
Kukliński zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampie na Florydzie. Jego prochy zostały sprowadzone do Polski i złożone w Alei Zasłużonych Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie. (PAP)
aks/ dym/