Działacze organizacji pozarządowych wspierających przemiany demokratyczne na Ukrainie odebrali w poniedziałek odznaczenia nadane im przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. 1 grudnia mija rok od pierwszej pacyfikacji Euromajdanu przez milicję Berkut.
W imieniu prezydenta Bronisława Komorowskiego odznaczenia wręczył w Pałacu Prezydenckim szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski.
Złotym Krzyżem Zasługi odznaczona została Izabella Chruślińska. Srebrne Krzyże Zasługi prezydent nadał Jackowi Kastelańcowi oraz Martynie Michalik. Brązowe Krzyże Zasługi trafiły do Anny Kertyczak oraz Mirosława Skórki. Wszyscy są członkami Komitetu Obywatelskiego Solidarności z Ukrainą.
Podczas uroczystości Michałowski podkreślił, że Polska nieustannie wspiera Ukrainę od czasu ogłoszenia przez nią deklaracji niepodległości w 1991 r. Zaznaczył, że teraz przyszedł czas "być może najtrudniejszego wspierania - w tym, co nam się przez te 25 lat udało - w zagospodarowywaniu wolności".
1 grudnia mija rok od dnia, w którym oddziały specjalne milicji Berkut po raz pierwszy spacyfikowały tzw. Euromajdan, czyli protest zwolenników integracji europejskiej, który odbywał się na Majdanie Niepodległości w Kijowie - przypomniał szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski.
Przypomniał, że 1 grudnia mija rok od dnia, w którym oddziały specjalne milicji Berkut po raz pierwszy spacyfikowały tzw. Euromajdan, czyli protest zwolenników integracji europejskiej, który odbywał się na Majdanie Niepodległości w Kijowie.
Odnosząc się do obecnej sytuacji na Ukrainie Michałowski ocenił, że "Putin wyraźnie bardziej boi się wolnej Ukrainy niż wojny". "Przy okazji można życzyć i Rosji i narodowi rosyjskiemu, z którymi, niestety, nie udało nam się przez te 25 lat poprawić naszych stosunków na tyle, żeby można było dzisiaj o tym mówić, wolnej Ukrainy" - powiedział.
W uroczystości wziął udział ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. Podczas późniejszej debaty "Polskie organizacje pozarządowe – wsparcie dla Ukrainy. Listopad 2013 – listopad 2014" podkreślał on, jak ważne dla Ukraińców było wsparcie ze strony Polaków. Podziękował też za to, że ranni na Majdanie mogli być leczeni w Polsce.
Mówiąc o bieżącej sytuacji w jego kraju Deszczyca zaznaczył, że Ukraińcom udało się wywalczyć wolność, ale wciąż przed nimi jest wprowadzenie reform, o których była mowa na Majdanie.
"Musimy teraz walczyć z Rosją, żeby móc w przyszłości wprowadzić te reformy, które też były na agendzie Majdanu. Ale, niestety, czasami trzeba więcej czasu, energii i środków sprowadzać na wojnę, której nie chcemy. I tutaj też będzie potrzebna pomoc Polski. Pomoc w przekazaniu tej wiedzy, doświadczenia, pomoc w przekazaniu tej europejskości na Ukrainę. Bo nie wystarczy podpisać umowy o stowarzyszeniu (z UE), trzeba ją wdrożyć w życie i w mentalność ludzi" - dodał.
Działaczom organizacji pozarządowych wspierających Ukrainę oraz dziennikarzom piszącym o tym kraju ambasador przekazał pamiątkowe zdjęcia Majdanu. (PAP)
mca/ par/