Senatorowie i organizacje polonijne sprzeciwiają się użyciu pojęcia "Diaspora", zamiast terminu "Polonia" w projekcie nowej strategii rządu dla Polaków mieszkających za granicą. MSZ nie wyklucza zmian, które będą uwzględnione w ostatecznej wersji dokumentu.
W środę senacka komisja spraw emigracji i łączności z Polakami za granicą wysłuchała informacji MSZ na temat projektu rządowego Programu Współpracy z Polską Diasporą w latach 2015-2020.
Projekt przygotował departament współpracy z Polonią i Polakami za granicą MSZ. Do końca roku będzie konsultowany m.in. ze środowiskami polonijnymi oraz z organizacjami pozarządowymi. Następnie, po akceptacji szefa MSZ, będzie skierowany do Rady Ministrów.
Ostatni, długoletni, rządowy program dot. współpracy z Polonią powstał w 2007 r.
W dokumencie zamiast terminu "Polonia" używa się pojęcia "Diaspora". Takie rozwiązanie skrytykowali senatorowie zarówno PiS, jak i PO. Jak podkreślali, podobne zdanie ma wiele organizacji polonijnych.
"Przez wieki, odkąd Polacy byli zmuszani do opuszczania ojczyzny, najdroższe dla nich były słowa: +Polska+, +Polonia+, +Polacy+. I oto nagle proponujemy używanie słowa: +diaspora+ (...) W słowie +Polonia+ i +Polacy+ wyrażamy olbrzymi szacunek dla rodaków. Przy słowie +diaspora+ zniknie ten element" - argumentowała sen. Janina Sagatowska (PiS).
Argumentację senator PiS poparł szef komisji Andrzej Person (PO).
Wiceminister SZ Tomasz Orłowski tłumaczył dlaczego ministerstwo zdecydowało się na użycie terminu "Diaspora".
"Mamy tak rozmaite kategorie Polaków mieszkających za granicą, że uznaliśmy za właściwe umieszczenie ich wszystkich w formie definicji w rządowym programie. Należałoby znaleźć do tego wspólna nazwę. Stąd powstał pomysł" - podkreślił.
Jak zaznaczył, opinie środowisk polonijnych przekazane MSZ "dają poczucie, że termin nie został przyjęty jednoznacznie dobrze".
"Nie jesteśmy przywiązani do sformułowania. Jesteśmy przywiązani do potrzeby zdefiniowania rozmaitych warstw polskiego wychodźstwa (...) Jesteśmy cały czas w procesie konsultacji i nazwa, którą zaprezentowaliśmy, z całą pewnością może ulec zmianie" - podkreślił.
Wśród strategicznych celów polityki rządu wobec Polaków za granicą w rządowej strategii wymienione są: wspieranie nauczania języka polskiego i wiedzy o Polsce, zapewnienie możliwości uczestniczenia w kulturze narodowej i umacnianie polskiej tożsamości, wzmacnianie pozycji środowisk polskich, wspieranie powrotów Polaków do kraju i tworzenie zachęt do osiedlania się w Polsce, rozwój kontaktów - młodzieżowych, naukowych, kulturalnych, gospodarczych, sportowych oraz współpracy samorządów z Polską.
Wśród najważniejszych wyzwań wyznaczających kierunki polityki wobec diaspory na pierwszym miejscu znalazła się migracja do państw członkowskich UE. W programie jest mowa m.in. o "wielkiej fali migracji zarobkowej, największej od czasów emigracji +za chlebem+ lat 1900-1930".
Poza Polską - jak wynika z opracowania - przebywa obecnie ponad 2 mln. osób, które opuściły ją w ostatnim dziesięcioleciu. Znajduje się w nim też stwierdzenie, że "migranci wspierają dziś rozwój obcych gospodarek"; szacuje się, że wartość ich pracy wyniesie w 2020 r. 85 mld euro. (PAP)
tgo/ jbr/