17.10.2009 Berlin (PAP) - Nowemu niemieckiemu rządowi grozi kolejny spór o przewodniczącą Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach - podaje w najnowszym wydaniu niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Jak informuje gazeta, szefowa BdV zapowiedziała, że chce wkrótce objąć jedno z przysługujących organizacji trzech miejsc w radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", która ma zbudować w Berlinie centrum muzealno-dokumentacyjne poświęcone przymusowym wysiedleniom Niemców.
Na początku tego roku BdV nominował Steinbach do rady fundacji, jednak po protestach Polski, współrządzącej Niemcami SPD i partii opozycyjnych, kandydatura ta została wycofana, a jedno miejsce w radzie pozostało nieobsadzone.
Według "Spiegla" postanowienie Steinbach stawia kanclerz Angelę Merkel w trudnej sytuacji zarówno z punktu widzenia polityki wewnętrznej, jak i polityki zagranicznej. Jak przypomina tygodnik, członkowie rady fundacji muszą zostać zatwierdzeni przez rząd federalny.
"Przede wszystkim konserwatywni politycy chadecji oczekują teraz, że kanclerz Merkel wstawi się za Steinbach" - pisze "Spiegel". Sekretarz generalny (bawarskiej) CSU Alexander Dobrindt oświadczył, że Steinbach ma tak jak wcześniej poparcie jego partii. Według niego nowy rząd zagwarantuje, by wypędzeni mogli autonomicznie decydować o swych przedstawicielach w radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Ocenił on też, że Erika Steinbach jest "idealną osobą" na to stanowisko.
Jednak liberalna FDP jest przeciwna szefowej BdV. Typowany na przyszłego szefa niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle nie chce obciążać stosunków z Polską poprzez nową debatę o Steinbach - informuje tygodnik, powołując się na źródła w FDP. (PAP)
awi/ keb/ gma/