Uczniowie szkicują obrazy Johna Constable'a „Skaczący koń” (z lewej), „Widok na Stour koło Dedham” (w środku) i „Biały koń” (z prawej) podczas otwarcia wystawy „Turner i Constable: rywale i oryginały” w Tate Britain. Fot. PAP/EPA/Tolga Akmen
Ponad 170 prac malarskich i rysunków brytyjskich malarzy pejzażystów Williama Turnera i Johna Constable’a można od czwartku oglądać w Tate Britain w Londynie na wystawie „Rywale i oryginały” („Rivals and Originals”). Ekspozycja upamiętnia 250. rocznicę urodzin obu artystów.
Wystawa rekonstruuje równoległy rozwój ich karier, w tym wzajemne wpływy oraz rywalizację. Wśród prezentowanych dzieł znajduje się płótno Turnera „Pożar Izby Lordów i Izby Gmin” („The Burning of the Houses of Lords and Commons”) z 1835 r. wypożyczone z Cleveland Museum of Art., niewystawiane przez ponad wiek w Wielkiej Brytanii. Odwiedzający mogą także podziwiać jedną z najsłynniejszych prac Constable’a - pod tytułem „Biały koń” („The White Horse”) z 1819 r., prezentowaną w Londynie po raz pierwszy od dwóch dekad.
Kuratorzy wystawy podkreślają, że choć artyści urodzili się w odstępie roku – Turner w 1775 r. w Londynie, a Constable w 1776 r. w wiosce w East Bergholt w Suffolk – ich życiowe i twórcze ścieżki, a także temperamenty znacznie się od siebie różniły. Ówcześni krytycy porównywali ich obrazy do starcia ognia z wodą.
Starszy z nich dał się poznać jako obiecujący młody artysta bardzo wcześnie, już jako 15-latek wystawiał swoje dzieła w Królewskiej Akademii. Młodszy był w dużej mierze samoukiem, poświęcił lata nauki i praktyki na doskonalenie rysunku oraz malarstwa; debiutował w Królewskiej Akademii dopiero w 1802 r.
Obaj realizowali się w malarstwie pejzażowym. Constable zyskał sławę dzięki malowaniu krajobrazów z Suffolk towarzyszącym mu od dzieciństwa. Często pracował na świeżym powietrzu. Na wystawie można zobaczyć jego skrzynkę malarską i krzesło do rysowania. Turner z kolei czerpał inspiracje z podróży po Wielkiej Brytanii i Europie, podczas których w notatnikach tworzył szkice ołówkiem. Artysta eksperymentował z nowymi technikami malarskimi, aby móc uchwycić dynamiczną siłę natury.
Jak poinformowała PAP dr Ewa Gwiazdowska, kustoszka z Muzeum Narodowego w Szczecinie, w archiwum Tate Britain znajduje się szkicownik Turnera, w którym są prace wykonane przez niego ołówkiem w 1835 r., a przedstawiające Szczecin - w tym widok zabudowy nabrzeża portowego nad Odrą, kościół farny św. Jakuba, który obecnie jest katedrą, czy widok zamku.
- Przejazd Turnera przez miasto był, zdaje się, związany z przeprawą z wyspy Rugii, skąd było połączenie statkiem wycieczkowym do Szczecina. Rugia była spopularyzowana między innymi przez malarza Kaspara Davida Friedricha, stanowiła jeden z malowniczych celów wycieczek nie tylko romantyków – stwierdziła Gwiazdowska.
Wystawa w Tate Britain kończy cykl wydarzeń artystycznych związanych z rocznicą urodzin Turnera. Towarzyszy jej premiera internetowego katalogu zawierającego 37,5 tys. szkiców, rysunków i akwarel zawartych w testamencie artysty. Jego powstanie zajęło ponad 20 lat; dostęp jest bezpłatny. Na początku grudnia w Londynie odbędzie się konferencja naukowa poświęcona twórczości Turnera.
Prace Turnera i Constable’a można oglądać w londyńskiej galerii do 12 kwietnia 2026 r.
Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ miś/