Naszą odpowiedzią na doświadczenie II wojny światowej musi być udział w integrowaniu się świata wolnego - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza z okazji 70. rocznicy zakończenia wojny.
Prezydent przemawiał wieczorem na pl. Piłsudskiego w Warszawie podczas uroczystego capstrzyku. Zauważył, że choć 70 lat, które minęły od zakończenia wojny, to prawie trzy pokolenia, to jednak pamięć o tamtych zdarzeniach wciąż trwa w naszych sercach i umysłach.
Przypomniał, że w czwartek, na Westerplatte, odbyła się część obchodów z udziałem 18 przedstawicieli państw europejskich, sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna oraz szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. "Byliśmy tam razem po to, aby zaznaczyć wspólną pamięć, nie tylko o chwili zakończenia wojny, ale o źródłach konfliktu, o źródłach wojennego nieszczęścia. Byliśmy tam po to, aby sobie nawzajem opowiedzieć także, jak nasze narody, państwa pamiętają i przeżywają pamięć o II wojnie światowej" - powiedział prezydent.
Według niego, najważniejszym pytaniem, jakie tam padało, było pytanie o wnioski, jakie Europa i świat wyciągnęły z II wojny światowej. "Mówiliśmy o tym, że światu zachodniemu przypadł w udziale lepszy los, gdyż chwila zakończenia strasznej wojny była jednocześnie momentem wyciągnięcia dobrych wniosków ze strasznej lekcji historii" - zaznaczył.
Prezydent dziękował "wszystkim, którzy przez lata dbali o trwanie pamięci o doświadczeniu II wojny światowej, którzy kultywowali tradycje związane z losami polskiego żołnierza". "Tu, przed Grobem Nieznanego Żołnierza w sposób szczególny trzeba oddać hołd i pochylić nisko głowę przed wszystkimi tradycjami, wątkami walki żołnierza polskiego o tą samą, polską wolność" - powiedział.
"Dlatego świat zachodni w odpowiedzi na doświadczenie wojenne, doświadczenie straszliwych strat, zniszczeń, zbrodni odpowiedział integracją europejską" - przypomniał prezydent. Według niego, także do Polaków, w sposób szczególny, przemawia dzisiaj "prosta i oczywista prawda: była Europa, nie było wojny".
Zwrócił uwagę, że po zakończeniu II wojny światowej Polacy znaleźli się "po złej stronie zapadającej wtedy w Europie żelaznej kurtyny".
"Dla Polaków zakończenie II wojny światowej jest szczególnie żywe i bolesne, ale i szczególnie ważne dla odczytania wyzwań przyszłości, a nie tylko zrozumienia przeszłości. Dlatego jestem pewien, że oprócz wspólnej refleksji świata zachodniego tam, na Westerplatte, gdzie zaczęła się II wojna światowa, konieczna jest także nasza polska refleksja tu, w Warszawie, przed Grobem Nieznanego Żołnierza" - przekonywał prezydent.
Jak zauważył, nie ma w Polsce rodziny, która nie byłaby doświadczona stratą, śmiercią, zniszczeniem z czasów II wojny światowej. "Dlatego chciałbym tu, przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, w mieście tak szczególnie doświadczonym przez dramat II wojny światowej, jedynym mieście okupowanej Europy, gdzie dwukrotnie doszło do powstań narodowych, pogłębić polską refleksję o myśl, iż nam przypada w udziale wyciągnięcie dobrych wniosków ze strasznej lekcji II wojny światowej" - podkreślił Komorowski.
Jak powiedział, następuje to z "opóźnieniem, które związane było z życiem przez nas w warunkach państwa niedemokratycznego, niesuwerennego", ale zarazem państwa i narodu, który zawsze cenił swoją wolność, dążył do niej i odzyskał ją po 25 latach.
"I dzisiaj w Warszawie trzeba powiedzieć, że naszą odpowiedzią na doświadczenie II wojny światowej musi być udział w integrowaniu się świata wolnego, musi być nasze zaangażowanie w integrację europejską, we wzmocnienie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Naszą odpowiedzią musi być także wzmacnianie polskiego bezpieczeństwa i siły polskiej obrony" - podkreślił.
Według niego, nie ma skutecznej obrony w warunkach narodu podzielonego, skonfliktowanego, który nie ma wspólnego celu. "Dlatego tak ważne jest, abyśmy konsekwentnie dążyli do pełnego zbudowania poczucia wspólnoty polskiej drogi, celu, którym musi być nasza obecność w wolnym świecie zachodnim, którym musi być polskie bezpieczeństwo" - przekonywał Komorowski.
Prezydent dziękował "wszystkim, którzy przez lata dbali o trwanie pamięci o doświadczeniu II wojny światowej, którzy kultywowali tradycje związane z losami polskiego żołnierza". "Tu, przed Grobem Nieznanego Żołnierza w sposób szczególny trzeba oddać hołd i pochylić nisko głowę przed wszystkimi tradycjami, wątkami walki żołnierza polskiego o tą samą, polską wolność" - powiedział.
"Tu, przed Grobem Nieznanego Żołnierza trzeba szczególnie mocno powiedzieć, że ci żołnierze idący od Lenino, idący od Monte Cassino, idący od strony Francji, Normandii, walczący w polskich lasach, walczący tu, w powstańczej Warszawie - wszyscy w sercu czuli, że robią to dla Polski. To dla ciebie, Polsko - mówił każdy z nich - cierpiąc, ginąc, a często przeżywając i żołnierską poniewierkę" - dodał.
Komorowski powiedział też, że Polakom przypadł szczególny los - "nie tylko ze względu na długotrwałość walki, nie tylko z powodu dramatu gigantycznych strat narodowych, nie tylko z tego powodu, że na ziemiach polskich zginęła ogromna ilość obywateli także innych krajów narodowości żydowskiej, ale także dlatego, że zawsze słodkie owoce zwycięstwa w Polsce często smakowały gorzko".
Przypomniał, że koniec II wojny światowej nie przyniósł Polsce "słodyczy wolności". "Przyniósł nam także wiele wyrzeczeń, bólu i wiele jeszcze lat walki o polską wolność innymi metodami" - dodał prezydent.
Przed wystąpieniem prezydenta odbyło się widowisko artystyczne pt. "1939-1945. Wspominamy". Według wydarzeń, których nazwy zostały wyryte na tablicach Grobu Nieznanego Żołnierza, przypomniano bohaterstwo i ofiarność żołnierzy polskich walczących na wszystkich frontach II wojny światowej.
"Dlatego tutaj, przed Grobem Nieznanego Żołnierza trzeba się także ucieszyć i podziękować wszystkim - i tym walczącym żołnierzom w czasie wojny i tym, którzy walczyli o wolność Polski po wojnie i polskim robotnikom Wybrzeża, walczącym o wolność i o godność człowieka opozycji demokratycznej, ale także tym, którzy mieli odwagę, wyciągając wnioski z doświadczenia wojennego zaproponować i konsekwentnie prowadzić Polskę ku światu zachodniemu, integrującej się Europy, światu bezpieczeństwa poprzez członkostwo w NATO" - zaznaczył Komorowski.
Jego zdaniem, podziękować należy także tym, którzy "wykazują wrażliwość dla tradycji i zrozumienie, że pamięć o tamtych strasznych chwilach jest zobowiązaniem nas wszystkich dzisiaj".
Przed wystąpieniem prezydenta odbyło się widowisko artystyczne pt. "1939-1945. Wspominamy". Według wydarzeń, których nazwy zostały wyryte na tablicach Grobu Nieznanego Żołnierza, przypomniano bohaterstwo i ofiarność żołnierzy polskich walczących na wszystkich frontach II wojny światowej.
Widowisko było podzielone na siedem części, z których każda kończyła się złożeniem na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza białych i czerwonych róż przez delegację przedstawicieli różnych pokoleń – kombatanta, osobę dorosłą, studenta i dziecko. Następnie na pl. Piłsudskiego weszli żołnierze z flagami państw NATO.
Po wystąpieniu prezydent złożył wiązankę kwiatów na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza. Prezydentowi podczas uroczystości towarzyszyła małżonka Anna. Wśród gości byli m.in.: marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak, kombatanci i generalicja.
Capstrzyk zakończył utwór "Kocham wolność" z repertuaru Chłopców z Placu Broni oraz pokaz sztucznych ogni.
W piątek po raz pierwszy obchodzony jest Narodowy Dzień Zwycięstwa. Ustawę w sprawie jego ustanowienia (jednocześnie znoszącą Święto Zwycięstwa i Wolności 9 maja) prezydent Komorowski podpisał w czwartek. Tego dnia została ona też opublikowana w Dzienniku Ustaw. (PAP)
mkr/ ral/ eaw/