Biskupi z Niemiec i Polski upamiętnili w środę ofiary zamordowane w czasie wojny przez nazistów w niemieckim obozie koncentracyjnym Dachau. Uroczystość odbyła się w 70. rocznicę wyzwolenia znajdującego się pod Monachium obozu przez żołnierzy USA.
"Był to triumf nad złem, które przez dwanaście lat na tym miejscu siało spustoszenie" - powiedział, nawiązując w kazaniu do wyzwolenia obozu przez Amerykanów kardynał Reinhard Marx, arcybiskup Monachium i Fryzyngi.
We mszy św. w Kaplicy Śmiertelnego Lęku Chrystusa uczestniczyli polscy biskupi i księża biorący udział w pielgrzymce polskiego duchowieństwa do Dachau w Bawarii pod przewodnictwem arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.
Niemiecki hierarcha nazwał obóz "esencją" nazistowskiego reżimu "pogardzającego ludźmi, znęcającego się nad nimi i mordującego ludzi". Wspominając ofiary przypomniał, że w obozie hitlerowcy więzili 200 tys. osób, z których ponad 40 tys. zginęło. Podkreślił, że Dachau jest szczególnym miejscem dla Kościoła w Polsce. Polacy stanowili najliczniejszą grupę narodową wśród więźniów. Było ich 41 tys., w tym 1780 księży, z których co najmniej 868 poniosło śmierć. Represje wobec należącego do elity narodu duchowieństwa były - jak powiedział niemiecki kardynał - częścią prowadzonej przez nazistowskie Niemcy "polityki wyniszczenia i czynienia niewolnikami" ludów słowiańskich.
Arcybiskup Monachium powiedział, że dziękuje Bogu za "dar pojednania, który nasze narody w ostatnich dekadach otrzymały". "Właśnie my, jako polscy i niemieccy katoliccy chrześcijanie, jesteśmy w szczególny sposób powołani, mamy misję, aby wnieść doświadczenie cierpienia, terroru i pojednania do współczesnej historii Europy" - zaznaczył.
Po południu kard. Reinhard Marx i abp Stanisław Gądecki modlili się w katedrze we Fryzyndze. "Zazwyczaj pielgrzymka jest drogą do miejsca świętego, a nie do miejsca przeklętego (...). My zaś podjęliśmy dzisiaj pielgrzymowanie do miejsca, które stało się pierwowzorem i modelem dla innych obozów koncentracyjnych" - mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Dodał, że ta pielgrzymka polskiego duchowieństwa wyraża szacunek dla tych, którzy w Dachau cierpieli. Jest też modlitwą do Boga o pokój i pojednanie dla wszystkich, "którzy w obecnej godzinie naszych dziejów wciąż cierpią pod panowaniem przemocy zrodzonej przez nienawiść". Nazwał Dachau "kapłańską Golgotą Zachodu", "prawdziwą szkołą męczenników".
"W polskiej świadomości zbiorowej nie ma wiedzy o tym, iż to polskie duchowieństwo poniosło w czasie II wojny światowej największe procentowe straty spośród wszystkich grup zawodowych w kraju" - powiedział abp Gądecki.
Jak mówił, w sumie zginęło 2801 osób duchownych - 6 biskupów, 1863 kapłanów diecezjalnych i 63 kleryków oraz 289 kapłanów zakonnych, 86 kleryków i 205 braci i 289 zakonnic. Stanowiło to 28 procent ówczesnego duchowieństwa polskiego.
Główne uroczystości wyzwolenia KL Dachau w udziałem kanclerz Angeli Merkel odbędą się w najbliższą niedzielę.
Niemiecki episkopat podkreślił w komunikacie, że uroczystości w Dachau są częścią intensywnej współpracy polskich i niemieckich duchownych. 31 sierpnia 2014 roku przedstawiciele obu episkopatów obchodzili wspólnie w Gliwicach 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej. 22 listopada w Częstochowie planowane są obchody 50. rocznicy wydania listu polskich biskupów do episkopatu Niemiec, zawierającego słynny fragment «Przebaczamy i prosimy o przebaczenie».
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ bos/ ro/