Do połowy maja uczniowie gimnazjów i szkół średnich z woj. warmińsko-mazurskiego mogą nadsyłać prace o losach ich rodzin. Konkurs dla uczniów to forma upamiętnienia 70. rocznicy powrotu Warmii i Mazur do Polski.
Przed wojną zarówno Warmia, jak i Mazury były poza granicami Polski, jako Prusy Wschodnie stanowiły odłączoną od macierzy część Niemiec. Prowincję nazywano często spichlerzem Rzeszy, ponieważ stąd do Berlina i innych niemieckich miast wysyłano zboże, ryby, drewno.
Po wojnie, gdy tereny te znalazły się w granicach Polski, znaczna część rdzennej ludności wyjechała do Niemiec. Często uciekając przed Armią Czerwoną Warmiacy i Mazurzy opuszczali swe domy już zimą 1945 roku, wielu wyjeżdżało w latach kolejnych - ostatnia większa fala emigracji nastąpiła na początku lat 80. XX w.
Miejsce Warmiaków i Mazurów zajmowali m.in. przesiedleńcy z Wileńszczyzny, czy Grodzieńszczyzny, z Wołynia, mieszkańcy Mazowsza, w 1947 roku władze PRL przesiedliły tu ponad 60 tys. Ukraińców i Łemków. W kolejnych latach w kilku miastach regionu (Elbląg, Ełk, czy Olsztyn) osiedlono także Romów.
Waldemar Majcher: Dziś mamy w regionie tygiel kulturowy na sporą skalę. Szacuję, że ok. 10 proc. ludności zalicza się dziś do mniejszości narodowych, czy etnicznych. Nasze rodzinne groby na tych terenach kryją prochy naszych babć, czy prababć, nie są to groby wielu pokoleń.
"W efekcie ciągłość kulturowa została przerwana, ale z drugiej strony działania te sprawiły, że dziś mamy w regionie tygiel kulturowy na sporą skalę. Szacuję, że ok. 10 proc. ludności zalicza się dziś do mniejszości narodowych, czy etnicznych. Nasze rodzinne groby na tych terenach kryją prochy naszych babć, czy prababć, nie są to groby wielu pokoleń" - powiedział PAP organizator konkursu dla młodzieży "Moje korzenie, czyli skąd jestem" Waldemar Majcher.
Majcher, który jest pełnomocnikiem marszałka warmińsko-mazurskiego ds. dziedzictwa kultury niematerialnej uważa, że najlepszym sposobem na uczczenie przypadającej w tym roku 70. rocznicy przyłączenia Warmii i Mazur do Polski jest pokazanie wielokulturowości regionu i tego, jak tradycje i zwyczaje poszczególnych rodzin przenikają się tworząc jedną, żyjącą zgodnie i szanującą innych, społeczność.
Majcher powiedział PAP, że spotkania z młodzieżą, które odbywa, pozwalają mu sądzić, że coraz więcej młodych ludzi interesuje się historiami swoich rodzin. "Dociekają, skąd przyjechała tu babcia czy prababcia, gdzie mieszkała wcześniej, co ją tu przygnało. Młodzi dociekają też np., dlaczego na wigilijnym stole u nich są inne potrawy niż u ich kolegów. I to jest bardzo dobre, bo młodzi nas zastąpią i dobrze by było, by wiedzieli co nieco o losach przodków. Tych najbliższych przodków" - podkreślił Majcher.
Uczniowie, którzy będą chcieli podzielić się losami swoich rodzin mogą napisać reportaż, zrobić multimedialną prezentację, nagrać audycję radiową, nakręcić film, czy w każdy inny autorski sposób pokazać dzieje swojej rodziny. Dla najlepszych przewidziano nagrody. Szczegóły konkursu podane są na stronie internetowej biblioteki wojewódzkiej w Olsztynie, która jest jednym ze współorganizatorów konkursu.(PAP)
jwo/ mhr/