Kandydat na prezydenta Andrzej Duda w 10. rocznicę śmierci Jana Pawła II oddał papieżowi hołd w jego rodzinnych Wadowicach. Polityk modlił się przy chrzcielnicy i relikwiach Ojca Świętego w miejscowej bazylice. Złożył też kwiaty pod pomnikiem papieża Polaka.
"To niezwykły dzień dla Polaków i wielu ludzi na świecie, zwłaszcza dla mojego pokolenia; pokolenia ludzi, którzy w świadome, a później dorosłe życie wchodzili w pontyfikacie Ojca Świętego, w jego myśli, głosie, wizytach u nas i spotkaniach w Krakowie na Franciszkańskiej. (...) To jest niezwykły dzień. Trudno o nim mówić, że jest smutny, bo przecież nasz Ojciec Święty jest w tej chwili świętym" – powiedział w czwartek polityk PiS.
Kandydat na prezydenta w kaplicy Jana Pawła II w bazylice wpisał się do księgi pamiątkowej. "Z podziękowaniem za otrzymane łaski i prośbą o dalsze wstawiennictwo za Ojczyznę i nas wszystkich" – napisał.
Andrzej Duda zwiedził też Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II. "Cieszę się, że przyjeżdżają tu pielgrzymi z całego świata, by zwiedzać Muzeum. To niezwykła ekspozycja. Jeśli mogę poradzić rodakom, którzy przyjadą do Małopolski, powinni zobaczyć to niebywałe Muzeum. To nie tylko kwestia wizualna, ale także wielkie przeżycie duchowe" – dodał.
Muzeum mieści się w kamienicy, w której mieszkali Wojtyłowie, i w której w 1920 r. urodził się Karol Wojtyła. Muzeum istnieje od 1984 r. Jego przebudowa rozpoczęła się w 2010 roku. Nowa ekspozycja, otwarta rok temu, jest opowieścią o Karolu Wojtyle - od urodzenia do śmierci. Jej sercem jest dwupokojowe mieszkanie Wojtyłów.
Andrzej Duda odwiedził w czwartek także sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Modlił się przed wizerunkiem Matki Bożej Kalwaryjskiej.
Podczas przywitania w Kalwarii Zebrzydowskiej szewc ze Stanisława Dolnego Stanisław Żmija ofiarował mu parę butów, "by kroczył w nich po prezydenturę". Rzemieślnik przez dziesiątki lat szył buty Karolowi Wojtyle. Parę ofiarował także Lechowi Kaczyńskiemu. Prezydent założył ją na zaprzysiężenie. (PAP)
szf/ as/