Muzeum Stutthof w Sztutowie zajmie się pozostałościami po dawnym obozie koncentracyjnym; tuż za ogrodzeniem dzisiejszego muzeum znaleziono m.in. fragmenty butów. Teren ma zostać przebadany pod opieką archeologów.
Na fragmenty butów - głównie podeszwy, a także inne przedmioty (np. metalowe miski), które mogą być związane z obozem koncentracyjnym Stutthof, natrafiono w czerwcu w lesie, tuż za ogrodzeniem Muzeum Stutthof w Sztutowie.
W poniedziałek - po tym, jak o sprawie poinformowały media - teren znaleziska odwiedził inspektor z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku. „Ustalenia z inspekcji są następujące: Muzeum Stutthof w Sztutowie powinno uporządkować teren pod nadzorem archeologicznym i takie wytyczne niezwłocznie uzyska z WUOZ w Gdańsku" - poinformował w poniedziałek po południu rzecznik prasowy WUOZ Marcin Tymiński.
Dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie Piotr Tarnowski powiedział PAP, że „od momentu, gdy ujawniono znalezisko" kierowana przez niego placówka „deklarowała i nadal deklaruje" chęć „zajęcia się" znalezionymi przedmiotami.
„Aby to uczynić, potrzebowaliśmy zgody administracyjnej właściciela terenu oraz wskazówek konserwatorskich mówiących o tym, jak należy przeprowadzić prace, aby naszymi działaniami nie pogorszyć stanu, w jakim znajdują się przedmioty. W tej sprawie skierowaliśmy 10 lipca zapytanie do konserwatora zabytków, ten odpowiedział nam, że sprawa została skierowana do Urzędu Wojewódzkiego" - wyjaśnił Tarnowski dodając, że muzeum kilkakrotnie próbowało dowiedzieć się, kiedy i kto przyjedzie na miejsce znaleziska, ale nie doczekało się odpowiedzi.
„Aby to uczynić, potrzebowaliśmy zgody administracyjnej właściciela terenu oraz wskazówek konserwatorskich mówiących o tym, jak należy przeprowadzić prace, aby naszymi działaniami nie pogorszyć stanu, w jakim znajdują się przedmioty. W tej sprawie skierowaliśmy 10 lipca zapytanie do konserwatora zabytków, ten odpowiedział nam, że sprawa została skierowana do Urzędu Wojewódzkiego" - wyjaśnił Tarnowski
Tymiński potwierdził, że WUOZ w lipcu skierował pismo w tej sprawie do Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców, zajmującego się m.in. opieką nad grobami wojennymi. „Uczyniliśmy tak, bo mieliśmy do czynienia z pozostałościami wojennymi" - uzasadnił Tymiński dodając, że w momencie, gdy służby konserwatorskie dowiedziały się z mediów, iż sprawa dotąd nie doczekała się rozwiązania, wysłały tam inspektora.
Tarnowski wyjaśnił PAP, że teren, na którym dokonano znaleziska, niegdyś leżał na obszarze obozu koncentracyjnego (muzeum powstało tylko na części tego obszaru).
Jak powiedział PAP Tarnowski, jest bardzo prawdopodobne, że część przedmiotów znalezionych za ogrodzeniem Muzeum, może być związana z niemieckim obozem koncentracyjnym. Dyrektor przypomniał, że do Stutthofu trafiało (m.in. do naprawy) obuwie zwożone tutaj z wielu niemieckich obozów koncentracyjnych.
„Na fotografiach, które zostały zrobione w Stutthofie tuż po wyzwoleniu w 1945 r., widać hałdy butów wyższe od dorosłego mężczyzny, a na ekspozycji w muzeum zachowana jest tylko niewielka część obuwia. Nie braliśmy pod uwagę, że część butów mogła zostać zakopana, nie było żadnego przekazu na ten temat. Być może stało się to w czasie 17 lat, które upłynęły od zakończenia wojny do momentu utworzenia muzeum" - powiedział PAP Tarnowski.
Dodał, że w miejscu, w którym za ogrodzeniem muzeum znaleziono fragmenty obuwia, znajdują się też butelki, miski, fragmenty potłuczonych naczyń, które mogły zostać wyrzucone w czasach powojennych.
Obóz koncentracyjny Stutthof powstał 2 września 1939 r. nieopodal miejscowości, która dziś nosi nazwę Sztutowo, a która przed II wojną światową wchodziła w skład Wolnego Miasta Gdańska. Początkowo obóz był przeznaczony dla Polaków z Pomorza. Od 1942 r. Niemcy zaczęli do niego przewozić Polaków z innych regionów oraz grupy osób innych narodowości, m.in. Żydów i Rosjan. Z czasem z niewielkiego obozu rozrósł się do ponad 120 ha, miał też liczne podobozy. Do KL Stutthof trafiło w sumie około 110 tys. więźniów. Liczbę ofiar obozu szacuje się na około 65 tys., spośród których ok. 28 tys. stanowiły osoby pochodzenia żydowskiego.
Muzeum Stutthof w Sztutowie zostało utworzone w 1962 r. staraniem byłych więźniów. Placówka działa na części dawnego obozu liczącej ok. 20 ha, gdzie zachowały się niektóre budynki tzw. Starego Obozu, w tym komora gazowa, komendantura z garażami, przestrzeń ogrodów warzywnych i szklarni. Muzeum obejmuje też część terenu tzw. Nowego Obozu i Obozu Żydowskiego. Każdego roku placówkę odwiedza ok. 120 tysięcy osób. (PAP)
aks/ agz/