Profesor Jurij Afanasjew, ceniony rosyjski historyk i demokratyczny polityk, zmarł w poniedziałek w Moskwie w wieku 81 lat - poinformowało radio Echo Moskwy, powołując się na jego rodzinę. Zmarły od pewnego czasu ciężko chorował.
Afanasjew, wieloletni rektor Moskiewskiego Instytutu Archiwalno-Historycznego, a następnie Państwowego Uniwersytetu Humanistycznego, był przyjacielem Polski. W 2003 roku za wybitny wkład w rozwój stosunków polsko-rosyjskich został przez ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP.
Afanasjew stał u źródeł ruchu demokratycznego u schyłku ZSRR. Był współprzewodniczącym ugrupowania Demokratyczna Rosja, które stanowiło zaplecze polityczne pierwszego prezydenta pokomunistycznej Rosji Borysa Jelcyna.
Był deputowanym ludowym ZSRR, a następnie Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Wraz z legendarnym dysydentem i obrońcą praw człowieka Andriejem Sacharowem współtworzył słynną Międzyregionalną Grupę Deputowanych.
Afanasjew był głośnym krytykiem polityki historycznej Kremla, zwłaszcza zainicjowanej w 2009 roku kampanii przeciwko "fałszowaniu historii na szkodę interesów Rosji".
"Cała nasza rodzima historia już dawno została dogłębnie sfałszowana. Najpierw +w interesie+ imperium rosyjskiego, a następnie +w interesie+ Związku Radzieckiego. Sens wszystkich znaczących wydarzeń i zjawisk w naszej historii został gruntownie wypaczony" - pisał wtedy na łamach niezależnej "Nowej Gaziety". Za najważniejszy przykład uznał II wojnę światową.
"Wielu (Rosjan) do dzisiaj nie zrozumiało istoty jej przyczyn i początku, ani jej zakończenia i wyników" - zauważył. "Związek Radziecki przystąpił do wojny 17 września 1939 roku po stronie (Adolfa) Hitlera i walczył po stronie nazistowskich Niemiec do 22 czerwca 1941 roku. Dlatego jest to Wielka Wojna Ojczyźniana, a nie wojna światowa" w latach 1941-1945" - podkreślił Afanasjew.
"A zakończenie wojny?" - zapytał i dodał: "Wszyscy wiedzą, że wyzwoliliśmy ojczyznę, jednak poza świadomością pozostaje, że rezultatem wojny był podział świata na strefy wpływów i podbicie przez Związek Radziecki połowy Europy". Afanasjew wskazał, że "wszyscy wiedzą, iż dla ludzi radzieckich wojna zakończyła się wyzwoleniem, triumfem, Wielkim Zwycięstwem, jednak wielu wciąż nie może pojąć, iż zakończyła się również jeszcze większym zaostrzeniem stalinizmu i jeszcze większym zniewoleniem tychże radzieckich ludzi".
Historyk podkreślił, że "+historyczne+ dekrety i inicjatywy ustawodawcze władz służą temu, by dogłębnie sfałszowaną historię kraju zachować w tym sfałszowanym stanie, w którym żyje w świadomości większości Rosjan".
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ap/