Dla nas Muzeum Katyńskie nie jest muzeum zbrodni, ale hołdem dla jej ofiar - powiedziała prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska podczas czwartkowej uroczystości otwarcia Muzeum Katyńskiego.
Jak mówiła Sariusz-Skąpska, często słychać "w medialnym pośpiechu", że 13 kwietnia (Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej - PAP) to "dzień pamięci zbrodni katyńskiej".
"Dla nas Muzeum Katyńskie nie jest muzeum zbrodni, ale hołdem dla jej ofiar. To nowy dom dla rodzinnych pamiątek przechowanych przez noc komunizmu, to nowy dom dla przedmiotów z dołów śmierci w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni" - powiedziała.
Podkreśliła, że te przedmioty wydobyto podczas ekshumacji, zanim powstały nekropolie katyńskie wybudowane przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Prezes powiedziała, że muzeum jest spełnieniem marzeń rodzin katyńskich. "Kiedy pod powiekami zwiedzającego zostaną widoki II Rzeczypospolitej - młodzi ludzie w mundurach, na koniach czy w szeregu. Zastygli na fotografiach z uroczystości rodzinnych, wędrówek po górach czy podczas gry w tenisa. Uśmiech kobiet ubranych w niegdysiejsze suknie, kapelusze. Widok dzieci z nieznanymi dziś zabawkami i w starodawnych mundurkach" - mówiła.
"Spełnieniem naszego marzenia będzie każde drgnienie serca, kiedy zwiedzający przeczyta słowa tęsknoty z któregoś z zachowanych listów. Mamy nadzieję, że zastanowi się, kim byli ci ludzie, i kogo zabrakło w powojennej Polsce" - powiedziała Sariusz-Skąpska.
Dodała, że jako środowisko są znani z uporu i determinacji. "Nauczyliśmy się omijać rafy doraźnej polityki. Nie boimy się manipulacji. Od 1989 r. opowiadamy naszą historię nowym pokoleniom" - dodała. (PAP)
kno/ akn/ agz/ abr/