"Sieć Identyfikacji Genetycznej Osób" – konsorcjum naukowo-badawcze, w którego skład weszły wiodące polskie laboratoria wykonujące badania identyfikacyjne – zostało zawiązane w piątek na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi.
"Potencjał konsorcjum wykorzystywany będzie nie tylko do badań historycznych, ale także do rozwiązywania szeroko rozumianych problemów medycyny sądowej, m.in. identyfikacji ofiar katastrof i wypadków. To ważna społecznie inicjatywa, która stwarza możliwość opracowania wspólnych procedur, zdobywanie narzędzi do badań oraz środków umożliwiających ich prowadzenie" - podkreślił rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi prof. Paweł Górski.
Zdaniem wiceprezes IPN Agnieszki Rudzińskiej, Polska jest pionierem w dziedzinie badania szczątków ofiar systemów totalitarnych. "Powstanie konsorcjum i wypracowanie jednolitych procedur jest niezwykle ważne w dochodzeniu do prawdy" - zaznaczyła.
Do zadań konsorcjum, w którym obok łódzkiej uczelni znalazły się jednostki m.in. Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego (PUM) w Szczecinie, Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie i Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy, należeć będzie tworzenie bazy genetycznej w ramach Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów, współpraca z Instytutem Pamięci Narodowej i innymi instytucjami zajmującymi się identyfikacją ofiar zbrodni systemów totalitarnych, a także niezidentyfikowanych osób oraz ofiar zdarzeń masowych.
"Po trzech latach tworzenia bazy genetycznej ofiar totalitaryzmów i unikatowych doświadczeń w identyfikacji osób ukształtował się interdyscyplinarny zespół, który – dzięki najnowocześniejszym narzędziom identyfikacji molekularnej metodami genetyki sądowej – pozwala przywracać tożsamość ofiarom komunizmu i nazizmu" - mówił rektor PUM prof. Andrzej Ciechanowicz.
"Te procedury znakomicie sprawdzają się przy badaniach historycznych. W ramach Konsorcjum zaprosiliśmy do współpracy najlepsze laboratoria genetyki sądowej w Polsce i najlepszych specjalistów. To pozwala myśleć o zwiększeniu zakresu badań” - podkreślił.
Nowo powstałe konsorcjum będzie pozyskiwać fundusze na prowadzenie badań naukowych i rozbudowę struktury technicznej laboratoriów. Będzie też dążyć do opracowania procedury identyfikacji osób, która umożliwi stworzenie ogólnopolskiego zespołu DVI (z ang. Disaster Victims Identification Team - zespołu identyfikacji ofiar zdarzeń masowych).
Jak wyjaśnił prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Sądowej i Kryminologii prof. Jarosław Berent, DVI to zespół specjalistów, który w razie potrzeby – katastrofy czy masowego wypadku - jest w stanie w trybie pilnym udać się na miejsce zdarzenia z odpowiednim sprzętem i rozpocząć działania zmierzające do identyfikacji ofiar.
"Aby to działało, zespół musi mieć opracowane jednolite procedury; musi mieć je wielokrotnie przećwiczone, aby sprawnie pracować. W skład DVI wchodzą lekarze medycyny sądowej, stomatolodzy, antropolodzy, genetycy, toksykolodzy, jak również fotograf, specjalista zbierający dane oraz personel pomocniczy” - dodał.
Zdaniem wiceprezes IPN Agnieszki Rudzińskiej, Polska jest pionierem w dziedzinie badania szczątków ofiar systemów totalitarnych. "Powstanie konsorcjum i wypracowanie jednolitych procedur jest niezwykle ważne w dochodzeniu do prawdy" - zaznaczyła. (PAP)
agm/ par/