Wspólnym odśpiewaniem hymnu Polski, po uroczystym wjeździe na rynek Manufaktury marszałka Piłsudskiego, uczcili łodzianie Święto Niepodległości. Wcześniej mszę św. w intencji ojczyzny odprawił w archikatedrze metropolita łódzki Marek Jędraszewski.
"Dzisiejsza Eucharystia to podziękowanie za Polskę niepodległą i jednocześnie żarliwa modlitwa za tych wszystkich, którym naród polski demokratycznie powierzył odpowiedzialność za naszą Ojczyznę, aby rządzili mądrze i odpowiedzialnie, aby ich styl służenia najjaśniejszej Rzeczypospolitej mógł być przez nasz naród z całą żarliwością wspierany słowami modlitwy +Ojczyznę wolną pobłogosław Panie+" - podkreślił metropolita łódzki.
W swojej homilii arcybiskup Jędraszewski przywołał szeroki historyczny kontekst Święta Niepodległości, sięgając do czasów zaborów i podkreślając rolę powstań oraz zrywów narodowych wyznaczających dzieje sześciu pokoleń Polaków.
Mówił też o konieczności wdzięczności Bogu za dar wolności i o "organicznej więzi z kościołem katolickim", która wielokrotnie ocaliła naród polski.
"Ciągle aktualna jest pokusa, aby myśleć, żyć i postępować tak, jakby Boga nie było. Ciągle przychodzi pokusa, aby tworzyć prawa – także państwowe – które stanowią ewidentne naruszenie prawa naturalnego, mówiącego, by czynić dobro, a unikać zła" - dodał.
Według metropolity łódzkiego znaczące dla zrozumienia polskiej tożsamości narodowej będą przyszłoroczne obchody 1050. rocznicy chrztu Polski, która ukazuje, że to chrześcijaństwo stanowiło podwaliny polskiej państwowości.
Po mszy świętej odprawionej w łódzkiej archikatedrze na placu Katedralnym przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbyły się oficjalne obchody Święta Niepodległości z udziałem władz województwa, pocztów sztandarowych łódzkich szkół, organizacji i służb mundurowych.
Łodzianie będą świętować także do wieczora na rynku Manufaktury, gdzie odbywa się V Piknik Niepodległościowy. Zainaugurował go wjazd marszałka Piłsudskiego w dorożce w konnej asyście ułanów i uroczyste odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego.
Jak zaznaczyła łódzka wojewoda Jolanta Chełmińska, święto jest "poważne i dostojne", jednak przy tak ważnej dla Polaków okazji nie mniej istotna jest atmosfera radości, integracji i zabawa w postawie "na spocznij”.
Na pikniku można zwiedzać stanowiska, na których prezentują się służby mundurowe oraz grupy rekonstrukcyjne, obejrzeć m.in. autentyczną tankietkę TKS znaną z kampanii wrześniowej 1939 r. oraz współczesny transporter opancerzony Rosomak.
Do polskiej tradycji międzywojennej powróciły łódzkie restauracje, które w ramach akcji "Smakujemy Niepodległość" oferują dania z gęsiny, podawane niegdyś na uroczystych obiadach oraz desery z jabłkami.
Nieco później zaplanowano występy japońskiego Teatru Miecza, czyli grupy Kamui, znanej z występu w filmie Quentina Tarantino "Kill Bill". Założyciel grupy Tetsuro Shimaguchi zapowiedział pokaz, nawiązujący do idei współpracy polsko-japońskiej, która rozpoczęła się jeszcze przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości.
W programie obchodów znalazły się występy orkiestry i zespołów artystycznych, m.in. szkockich dudziarzy. Łódzki hufiec ZHP prowadzi patriotyczne śpiewanki. Piknik zakończy wieczorny pokaz sztucznych ogni w kolorach białym i czerwonym.(PAP)
agm/ dym/