Kilkudziesięciu działaczy nieuznawanego przez władze białoruskie Związku Polaków na Białorusi wzięło w środę udział w modlitwie przy tablicy w Grodnie upamiętniającej ofiary masowych wywózek ludności polskiej na Syberię, rozpoczętych 76 lat temu.
Tablica, przy której zgromadzili się Polacy – w tym prezes ZBP Mieczysław Jaśkiewicz i szefowa Stowarzyszenia Polaków–Ofiar Represji Politycznych przy ZPB Halina Jakołcewicz – została w połowie lat 90. umieszczona na Domu Polskim, przejętym w 2005 r. przez władze białoruskie. Widnieje na niej napis „Pamięci Polaków wysiedlonych, pomordowanych, zmarłych w łagrach w latach terroru stalinowskiego”.
Uroczystość odbyła się o godz. 11 czasu miejscowego (9 czasu polskiego) z udziałem polskich konsulów w Grodnie – powiedział PAP rzecznik ZPB Andrzej Pisalnik. „Przemawiali prezes ZBP Mieczysław Jaśkiewicz, pani Halina Jakołcewicz i konsul Zbigniew Pruchniak” – dodał.
„Ta część narodu polskiego, która najbardziej ucierpiała z powodu wywózek, to byli Polacy, którzy mieszkali po interwencji radzieckiej 1939 r. na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej, czyli na naszych terenach. Jesteśmy potomkami tych Polaków masowo wysyłanych na Syberię i do Kazachstanu” – powiedział Pisalnik.
„To są historie rodzinne wielu z nas. Ktoś z naszych przodków wrócił, ktoś nie wrócił. Każdy ma w rodzinie wujków, ciotki, przodków czy bliskich, którzy zostali zesłani, bo całymi wsiami wywożono. To rocznica tragedii właściwie każdej kresowej rodziny polskiej, dlatego jest ważna dla nas na Białorusi” - zaznaczył.
Kontynuacją obchodów będzie wieczorna msza w katedrze grodzieńskiej. „W tym roku rocznica przypada w Środę Popielcową. Dodatkową intencją podczas mszy będą Sybiracy, którzy padli ofiarami represji” – powiedział Pisalnik.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ro/