16.09. 2009 Moskwa (PAP) - Jako jedną z najhaniebniejszych kart w historii Europy określiło stowarzyszenie Memoriał porozumienie między Józefem Stalinem i Adolfem Hitlerem oraz będące jego konsekwencją wtargnięcie we wrześniu 1939 roku do Polski najpierw Wehrmachtu, a następnie Armii Czerwonej.
16.09. 2009 Moskwa (PAP) - Jako jedną z najhaniebniejszych kart w historii Europy określiło stowarzyszenie Memoriał porozumienie między Józefem Stalinem i Adolfem Hitlerem oraz będące jego konsekwencją wtargnięcie we wrześniu 1939 roku do Polski najpierw Wehrmachtu, a następnie Armii Czerwonej.
Ta znana rosyjska organizacja pozarządowa badająca stalinowskie zbrodnie uczyniła to w specjalnym oświadczeniu, wydanym w środę na 70. rocznicę 17 września 1939 roku.
"23 sierpnia - 1 września - 17 września - te trzy daty na wieki złączyły dwóch dyktatorów. Porozumienie między Stalinem i Hitlerem oraz będące jego konsekwencją wtargnięcie do Polski najpierw Wehrmachtu, a następnie Armii Czerwonej - to jedna z najhaniebniejszych kart w historii Europy" - oznajmił Memoriał.
Stowarzyszenie zauważyło, że "amoralność paktu Mołotow-Ribbentrop była oczywista od samego początku, nawet dla bolszewickiego kierownictwa". "Nieprzypadkowo protokoły do paktu zostały utajnione, a ich istnienie przez 50 lat było zaciekle negowane przez radzieckie władze" - wskazało.
Memoriał podkreślił, że "nawet jeśli pakt oraz towarzyszące mu tajne protokoły pozostałyby tylko na papierze i nie miałyby żadnych politycznych skutków, to i tak byłyby amoralne". "Rozmowa o wytyczeniu +stref wpływów+ i +sfer interesów+ - to rozmowa dwóch drapieżników, opierających się na sile i nie szanujących wolności narodów" - wyjaśnił.
"Jednak pakt z 23 sierpnia miał polityczne konsekwencje. Wśród tych konsekwencji: rozbiór terytorium przedwojennej Polski przez III Rzeszę i Związek Radziecki, utrata niepodległości przez trzy kraje bałtyckie, agresywna wojna z Finlandią, za którą ZSRR w 1939 roku wykluczono z Ligi Narodów" - podkreśliło stowarzyszenie.
"Masowe +czystki+ i deportacje na przyłączonych do ZSRR ziemiach - to też skutki paktu" - dodało.
Memoriał zaznaczył, że "próby obarczenia narodu radzieckiego, a tym bardziej współczesnej Rosji, winą za te zbrodnie są bezpodstawne". "Ludność ZSRR nie miała pojęcia o tym, że tzw. układ o nieagresji w rzeczywistości był paktem o podziale Europy Wschodniej" - oświadczył.
Stowarzyszenie oznajmiło, że "radzieccy obywatele nie dążyli ani do +powiększenia przestrzeni życiowej+, ani do podbicia sąsiednich narodów". "Oni nie podpisywali i nie akceptowali tajnych protokołów. Oni po prostu o nich nie wiedzieli" - wskazało.
W ocenie Memoriału, "odpowiedzialność za ostrą zmianę polityki w stosunku do hitlerowskich Niemiec, za przejście do +przyjaźni złączonej krwią+, ponosi nie naród, lecz Stalin i jego kompani z Politbiura".
"Nie naród, lecz Stalin od 1939 do 1941 roku był sumiennym partnerem Hitlera. Narodom Związku Radzieckiego przyszło później naprawiać skutki zbrodniczej polityki Stalina - za cenę dziesiątków milionów istnień ludzkich i niewyobrażalnych wyrzeczeń" - skonstatowało stowarzyszenie.
W jego opinii, "danie precyzyjnej oceny stalinowskiej polityce zagranicznej w latach 1939-41, ujawnienie całej prawdy o niej - to obowiązek Rosji wobec samej siebie, wobec świata i wobec przyszłych pokoleń".
Memoriał wyraził zdumienie, że "w Rosji pojawia się coraz więcej polityków, usprawiedliwiających partnerstwo Stalina z Hitlerem w latach 1939-41". Zauważył, że "w przededniu 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej rosyjskie stacje telewizyjne, a nawet niektórzy urzędnicy państwowi rozpętali na wielką skalę kampanię propagandową, mającą na celu usprawiedliwienie radziecko-niemieckiego paktu z 23 sierpnia 1939 roku".
Stowarzyszenie podkreśliło, że "na tym tle nie można nie przyjąć z zadowoleniem faktu, iż w niedawnym artykule premiera Federacji Rosyjskiej Władimira Putina w polskiej +Gazecie Wyborczej+ pakt Mołotow-Ribbentrop określono jako +amoralny+".
"Wszelako to, że w artykule nie wspomina się o tajnych protokołach i będących ich konsekwencją tragicznych dla narodów Europy Wschodniej wydarzeniach, raczej nie sprzyja umocnieniu zaufania między Rosją i jej sąsiadami" - oznajmiło.
Zdaniem Memoriału, "przezwyciężyć tę nieufność można w sposób stosunkowo prosty - wystarczy powiedzieć prawdę do końca i w pełni udostępnić badaczom wszystkie materiały, przechowywane w archiwach różnych krajów, a dotyczące epoki przedwojennej".
"Dopóki tak się nie stanie, wszelkie apele o budowę nowych systemów zbiorowego bezpieczeństwa - a przede wszystkim apele ze strony Rosji - nie będą traktowane poważnie" - oświadczyło stowarzyszenie.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ kar/ mow/