Współorganizowana przez polski Instytut Pamięci Narodowej wystawa poświęcona zimnej wojnie została otwarta w czwartek w muzeum ofiar totalitaryzmów Emlekpont w mieście Hodmezoevasarhely na Węgrzech.
Ekspozycję, którą ze strony węgierskiej współorganizował miejscowy odpowiednik IPN, Komitet Pamięci Narodowej, otworzyli w obecności tłumnie zgromadzonych młodych ludzi ambasador Polski na Węgrzech Roman Kowalski oraz dyrektor generalny Emlekpont, Peter Miklos.
Wystawa „Zimna wojna. Krótka historia podzielonego świata” przedstawia nie tylko doświadczenia Europy Środkowej, ale także całego świata, np. Wietnamu czy Kuby. Składa się ze 100 plansz, na których pokazano słynne zdjęcia z tego okresu, np. pocałunek przywódców ZSRR i NRD, Leonida Breżniewa i Ericha Honeckera.
Na wystawie są też obecne wątki polskie i węgierskie, m.in. przecinanie drutów na granicy Węgier z Austrią, przez którą przedostali się na Zachód obywatele NRD, wydarzenia ze Stoczni Gdańskiej czy pierwsza wizyta Jana Pawła II w Polsce.
„Nasz projekt polega na tym, żeby tę wystawę pokazać w ośrodkach akademickich. (...) Chcemy dotrzeć do młodego pokolenia, do studentów, do środowisk akademickich, pokazując doświadczenia tamtego okresu” – powiedział PAP ambasador.
Jak podkreślił, wystawa nabiera szczególnego znaczenia w dzisiejszym świecie, gdy mówi się o powrocie nastrojów zimnowojennych.
Hodmezoevasarhely na południu kraju przy granicy z Rumunią jest kolejnym miastem, w którym pokazywana jest wystawa. Zainaugurowano ją w grudniu Budapeszcie na uniwersytecie ELTE, potem była prezentowana na Uniwersytecie Segedyńskim, a z Hodmezoevasarhely pojedzie jeszcze do Miszkolca, Debreczyna i Peczu.
Jak podkreślił ambasador, wystawa wpisuje się w szereg ekspozycji historycznych prezentowanych w tym roku na Węgrzech, obok wystawy poświęconej Katyniowi, przygotowanej przez Radę Pamięci Ochrony Walk i Męczeństwa, i planowanej wkrótce wystawy „Rozstrzelane miasta. Poznań-Budapeszt 1956”.
„Te trzy wystawy są naprawdę bardzo ważne, bo mówią o bardzo istotnych elementach z naszej wspólnej historii” – zaznaczył Kowalski.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ mc/