Polemikę i zdecydowaną reakcję władz miejskich wywołała witryna sklepu jubilerskiego we Florencji z wystawionymi w niej zdjęciami hitlerowskich zbrodniarzy, którzy schronili się po wojnie w Ameryce Południowej. Magistrat kazał usunąć fotografie. Włoskie media poinformowały, że florencki jubiler Gianfranco Pampaloni przygotował tę kontrowersyjną wystawę swego sklepu na konkurs w związku z odbywającym się tam majowym festiwalem muzycznym. Jego hasło brzmi w tym roku: "Z Europy środkowej do Ameryki Południowej”.
Temat ten zinterpretował umieszczając w witrynie zdjęcia Klausa Barbie, Adolfa Eichmanna, Josefa Mengele, Ericha Priebke. Wszyscy uciekli po II wojnie światowej za Ocean Atlantycki. Wystawę uzupełniał hitlerowski mundur oraz futerał na skrzypce, co było nawiązaniem do faktu, że wszyscy ci zbrodniarze byli muzykami. Obok ułożono zaś wyroby ze srebra z żydowską symboliką.
Jubiler wyjaśniał od początku, że w żadnym razie nie chce obrazić społeczności żydowskiej i pamięci ofiar holokaustu.
Tłumaczenia te na nic się nie zdały, bo - jak podała lokalna prasa - złotnik otrzymał list od zastępcy burmistrza, który wezwał go, by usunął kontrowersyjną ekspozycję po tygodniu od jej odsłonięcia.
Została ona oceniona przez władze jako przykład "absolutnie złego gustu" i komercyjnego wykorzystania tematyki Zagłady. Podobnego zdania jest wspólnota żydowska, która czekała na administracyjną decyzję władz miejskich w sprawie oburzającego jej zdaniem pomysłu jubilera. Ten zaś przychylając się do stanowczej prośby wiceburmistrza wyraził ubolewanie, że mieszkańcy Florencji nie zrozumieli sensu jego inicjatywy, którą sam nazwał "prowokacją". Zapewnił zarazem, że otrzymał także gratulacje od ludzi, którzy docenili jego koncepcję. Jednak, jak podkreślają media, większość przechodniów, zatrzymujących przed sklepem jubilera, było innego zdania i popierało protesty.(PAP)
sw/sp/