Nowy Jork świętuje w piątek setną rocznicę Grand Central Terminal. Jest to nie tylko dworzec kolejowy, ale też popularne miejsce spotkań, centrum handlowe i atrakcja architektoniczna dla turystów. Monumentalny obiekt w centrum miasta przy 42. Ulicy, tuż obok Park Avenue, został wzniesiony kosztem dwóch miliardów dolarów w przeliczeniu na dzisiejszy kurs; budowa trwała 10 lat.
Kiedyś przyjeżdżały tam i odjeżdżały stamtąd pociągi dalekobieżne. Obecnie podmiejskie Metro-North Railroad łączy Nowy Jork z częściami stanów Nowy Jork i Connecticut.
Grand Central jest zdaniem nowojorskich mediów wciąż największą stacją kolejową na świecie. Według głównego architekta Metro-North Railroad, George'a Monasterio, gmach mieści największe wnętrze publiczne w Nowym Jorku, odwiedzane codziennie przez blisko 750 tysięcy ludzi.
Budynek w stylu eklektycznym z ogromnym marmurowym hallem, tunelami, korytarzami, muzeami, eleganckimi sklepami, butikami i restauracjami, w tym działającym od początku Oyster Bar. W czwartek z okazji jubileuszu niektóre usługi oferowano po cenach z 1913 roku. Np. czyszczenie butów kosztowało 10 centów, a kawałek sernika - 19.
W ogromnym hallu Main Concourse zwracają uwagę czterostronny, wyceniany na 10-20 mln dolarów zegar, oraz ogromne schody i okna. Sklepienie zdobi rozgwieżdżone niebo ze znakami zodiaku według projektu Francuza, Paula Cesara Helleu.
Terminal mieści m.in. Whispering Gallery (Galerię Szeptów) z akustyką pozwalającą na porozumiewanie się szeptem na odległość, Kissing Room (zwany obecnie Biltmore Room), gdzie pasażerów witali niegdyś pocałunkami bliscy, oraz przystanek metra.
Zainteresowanie wzbudza fasada gmachu z zegarem, który otaczają kilkunastometrowe postaci greckich bogów: Heraklesa, Hermesa i Ateny dłuta francuskiego rzeźbiarza Julesa-Alexisa Coutana. Jest tam też rzeźba ukazująca przemysłowca i filantropa Corneliusa Vanderbilta, który zainicjował budowę gmachu, dłuta Alberta De Groota i orzeł, godło Stanów Zjednoczonych.
Pod terminalem znajdują się tajne podziemia zwane M42. Z hotelem Waldorf Astoria, gdzie zatrzymują się m.in. odwiedzający Nowy Jork prezydenci USA, terminal łączy tajna platforma kolejowa. Korzystał z niej sparaliżowany prezydent Franklin D. Roosevelt, kiedy chciał niezauważony opuścić pociąg.
Grand Central od dekad wabił artystów. Stał się sceną przewijającą się w wielu filmach, m.in. "Północ, północny zachód" Alfreda Hitchcocka, "Cotton Clubie" i "Ojcu chrzestnym" Francisa Forda Coppoli.
“Wpisanie Grand Central w roku 1976 na listę zabytków uchroniło go przed losem zburzonego budynku dworca Pennsylvania Station na Manhattanie, dzięki czemu do dzisiaj cieszy oko” - przypomniał w rozmowie z PAP Piotr K