Tylko co drugi niemiecki uczeń nie ma wątpliwości, że III Rzesza była dyktaturą, a zaledwie co trzeci uważa, iż dyktaturą była też komunistyczna dawna NRD - wynika z opublikowanych w środę badań Wolnego Uniwersytetu w Berlinie.
Na zlecenie rządu w Berlinie autorzy badań przepytali z historii Niemiec około 7 tysięcy uczniów dziewiątych i dziesiątych klas szkół w regionach Bawarii, Badenii-Wirtembergii, Nadrenii Północnej- Westfalii, Saksonii-Anhalt i Turyngii.
Badacze doszli do wniosku, że wielu uczniów ma kłopoty z rozróżnieniem między dyktaturą a systemem demokratycznym. Dlatego raport z badań zatytułowano sugestywnie: "Późne zwycięstwo dyktatury?".
Według wyników badań blisko co czwarty uczeń jest zdania, że narodowy socjalizm w III Rzeszy miał legitymację w drodze demokratycznych wyborów. Niespełna co trzeci uważa, że demokratyczne wybory legitymizowały komunistyczny reżim w dawnej NRD.
Według wyników badań blisko co czwarty uczeń jest zdania, że narodowy socjalizm w III Rzeszy miał legitymację w drodze demokratycznych wyborów. Niespełna co trzeci uważa, że demokratyczne wybory legitymizowały komunistyczny reżim w dawnej NRD.
"Jeszcze bardziej uderzające - by nie powiedzieć niepokojące - są wyniki badań odnoszące się do Republiki Federalnej Niemiec przed zjednoczeniem i po nim (...) Połowa pytanych uczniów uważa starą RFN (sprzed 1990 r. - PAP) za demokrację, a zjednoczone Niemcy uznawane są jednoznacznie za demokrację przez 60 proc." - piszą autorzy raportu.
Wyraźnie pozytywne wyobrażenie o systemie narodowosocjalistycznym ma 10 proc. uczniów, a co czwarty ma neutralny obraz nazistowskiej dyktatury. Dwie trzecie badanych uczniów negatywnie ocenia narodowy socjalizm.
Zaskakujący był dla autorów badań wniosek, że dzieci z rodzin imigrantów oceniają III Rzeszę znacznie lepiej niż ich rówieśnicy. "Spośród młodych ludzi, których rodzice pochodzą z Bliskiego Wschodu, aż 17,8 proc. pozytywnie oceniło narodowy socjalizm" - zauważają badacze.
Pozytywne zdanie o dawnej NRD ma co dziesiąty niemiecki uczeń, a więcej niż jedna czwarta ma do dawnego wschodnioniemieckiego reżimu stosunek neutralny. Negatywnie NRD oceniło 63 proc. badanych uczniów. W tym przypadku wpływ na oceny miało pochodzenie rodziców; dzieci osób ze wschodnich Niemiec mają nieco lepsze wyobrażenie o tamtym systemie (13 proc. pozytywnych ocen i 50 proc. negatywnych).
Badania pokazały, że względnie najwięcej niemieccy uczniowie wiedzą o historii w okresie narodowego socjalizmu, znacznie mniej zaś interesują się wydarzeniami w RFN przed i po 1990 r. oraz w NRD. Tylko 13,3 proc. udzieliło właściwej odpowiedzi na pytanie, z czym kojarzy im się pojęcie "niemiecka jesień" (okres walki z terrorem lewackiej Frakcji Czerwonej Armii w RFN w latach 70. XX w.), a 36 proc. wiedziało, że 17 czerwca 1953 r. doszło do krwawo stłumionego powstania robotniczego w d. NRD.
Według profesora Klausa Schroedera z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie odwiedzanie przez uczniów muzeów historycznych i miejsc pamięci w niewielkim stopniu pomaga pogłębić wiedzę historyczną, bo najczęściej takie wycieczki szkolne nie są odpowiednio przygotowane merytorycznie.
Zaniepokojenie wynikami badań wyraził niemiecki minister kultury Bernd Neumann. "Każdą odpowiedzialną osobę powinno zaalarmować to, że większość badanych uczniów ma bardzo niewielką wiedzę historyczną" - oświadczył.
Z Berlina Anna Widzyk
awi/ mc/