Czołgi, wozy pancerne oraz mniejsze pojazdy wojskowe przejechały w sobotę głównymi ulicami Bielska-Białej, inaugurując dwudniowy XII Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych "Operacja Południe". To największa tego typu impreza w Polsce. Bielszczanie, którzy zgromadzili się głównie przed bielskim zamkiem książąt Sułkowskich, mogli zobaczyć między innymi czołg Stuart, wojskowe ciężarówki, willysy, gazy, uazy oraz jeep w barwach sił rozjemczych ONZ.
Prezes bielskiej Fundacji Ochrony Zabytków Techniki Militarnej, która organizuje imprezę, powiedziała, że bierze w niej udział 400 uczestników z Polski, Czech, Słowacji, Ukrainy i Niemiec.
„Z roku na rok rośnie liczba uczestników. To impreza bardzo +plastyczna+. Ludzie prezentują swoją pasję. Największą atrakcją jest to, że ciężki sprzęt można zobaczyć w ruchu, a nie jak w muzeum - jako element nieruchomej ekspozycji” – powiedział pomysłodawca imprezy Rafał Bier.
W sobotę na bielskich Błoniach, gdzie jest baza operacji, prezentowane są wszystkie pojazdy. W niedzielę odbędzie się pokaz ciężkiego sprzętu. Uczestnicy zlotu wezmą udział w tank-crash, czyli miażdżeniu samochodów osobowych przez czołgi. Zaprezentowane zostaną także rekonstrukcje historyczne.
"Operacji Południe” zorganizowana została z myślą o miłośnikach techniki wojskowej. Jej celem jest prezentacja pojazdów wojennych i umundurowania załóg. (PAP)
szf/ itm/