Hiszpańska Szkoła Jazdy w Wiedniu - najstarsza na świecie instytucja kultywująca tradycje klasycznej sztuki jeździeckiej - obchodzi w piątek 450-lecie. Jej symbolem są białe ogiery lipicańskie - konie pochodzenia andaluzyjskiego, których nazwa pochodzi od stadniny w Lipicy.
Dla uczczenia jubileuszu Spanische Hofreitschule organizuje serię uroczystości i pokazów na świeżym powietrzu. Głównej uroczystości w piątek na Heldenplatz będzie przewodniczyć księżna de Lugo (infantka) Helena, najstarsza córka króla Juana Carlosa I Burbona, siostra obecnego króla Hiszpanii Filipa VI.
Do Wiednia mają przyjechać dzianety z Królewskiej Andaluzyjskiej Szkoły Jazdy Konnej z Jerez de la Frontera, które wspólnie z lipicanami z Hiszpańskiej Dworskiej Szkoły Jazdy Konnej wystąpią w specjalnej prezentacji wysokiej szkoły tzw. dresażu (ujeżdżenia) klasycznego.
Tradycja ta przybyła do Wiednia w 1521 roku z arcyksięciem Austrii Ferdynandem I Habsburgiem, bratem króla Hiszpanii Karola I. Sprowadzono eleganckie andaluzyjskie konie paradne oraz umiejętnych jeźdźców i trenerów. Tak narodziła się Hiszpańska Dworska Szkoła Jazdy - powiedziała dyrektor tej instytucji Elisabeth Guertler.
Austriacki arcyksiążę Karol II wkrótce postanowił założyć własną stadninę i sprowadził w 1580 roku najlepsze wierzchowce do Lipicy (obecnie w Słowenii). Funkcjonuje ona do dziś.
Wiedeńska Dworska Szkoła Jazdy Hiszpańskiej od 2013 roku figuruje na liście niematerialnego dziedzictwa kultury UNESCO; nauczane tam i pokazywane umiejętności stanowią najwyższą formę sztuki jeździeckiej. Do jej osiągnięcia niezbędne jest pełne zaufanie między jeźdźcem a koniem, którzy stają się towarzyszami na życie.
Wiedeńska Dworska Szkoła Jazdy Hiszpańskiej od 2013 roku figuruje na liście niematerialnego dziedzictwa kultury UNESCO; nauczane tam i pokazywane umiejętności stanowią najwyższą formę sztuki jeździeckiej. Do jej osiągnięcia niezbędne jest pełne zaufanie między jeźdźcem a koniem, którzy stają się towarzyszami na życie.
Ujeżdżanie 4-letnich dzianetów, kształtujące ich charakter, sylwetkę i umiejętności, rozpoczyna się po roku treningu na lonży. Dopiero po nim nauka precyzyjnych figur trwa jeszcze około sześciu lat.
Sami ujeżdżacze potrzebują natomiast aż 10-12 lat treningu, by odpowiednio prezentować się w siodle i móc układać konia, który podczas spektakli prezentuje różne typy i zmiany chodu, m.in. kłus w miejscu (piaff), piruety, skoki itd. Wiedeńska szkoła to najwybitniejszy ośrodek haute ecole (wyższej szkoły jazdy) i liceum jeździeckie na świecie. Od 2008 roku zaczęto w nim prowadzić trening dla kobiet.
Jest to też jedyna na świecie instytucja, w której klasyczne tradycje haute ecole są praktykowane nieprzerwanie od renesansu.
Należy do nich tzw. szkoła na ziemi, m.in. piruet, i szkoła nad ziemią, wywodząca się z naturalnej umiejętności wspinania się konia i stawania dęba. Obecnie poza Wiedniem szkoła nad ziemią uprawiana jest już tylko w Królewskiej Andaluzyjskiej Szkole Jazdy Konnej oraz w Cadre Noir w Saumur na zachodzie Francji.
Jedna z efektownych figur szkoły nad ziemią to lewada: koń najpierw głęboko ugina tylne nogi, unosi z ziemi przednie, jakby się wspinał, i na chwilę nieruchomieje. Cały ciężar spoczywa na tylnych nogach i zadzie, podczas gdy przednie są przyciągnięte do piersi, a korpus ustawiony pod kątem 30-35 stopni do ziemi.
Najwyższym osiągnięciem w skokach szkoły nad ziemią jest jednak kapriola: koń wyskakuje w powietrze, a kiedy już jego grzbiet znajdzie się niemal poziomo nad ziemią, wyrzuca z impetem w tył zadnie nogi i ma wylądować równocześnie na wszystkich czterech.
Budynek szkoły (rajtszula) i stajnie z XVIII wieku należą do kompleksu pałacowego Hofburg - siedziby cesarskiej w centrum stolicy. Wiedeńska rajtszula jest najpiękniejszą krytą ujeżdżalnią na świecie; co roku przyciąga ponad 300 tysięcy gości.
Obecna ujeżdżalnia zimowa (Winterreitschultrakt) z dwupiętrową galerią dla widzów według projektu Josepha Emanuela Fischera von Erlach (Fischer von Erlach młodszy) z lat 1725-35 przetrwała do dziś w niezmienionej formie. Długa na 55 m, szeroka na 18 i wysokości 17 m hala wspiera się na 46 kolumnach, oddzielających loże mogące pomieścić ponad tysiąc ludzi.
Pierwsza wiadomość dotycząca miejsca, w którym powstała Hiszpańska Dworska Szkoła Jazdy Konnej, pochodzi z dokumentu 1565 r., z czasów arcyksięcia Maksymiliana II (tego, który 10 lat później kandydował do korony Rzeczypospolitej, rywalizując ze Stefanem Batorym). Dokument wymieniał kwotę 100 guldenów na budowę placu w pobliżu Hofburga. Na potrzeby szkoły jazdy konnej powstał wtedy otwarty maneż.
Lipicany - konie o tzw. barokowej budowie, z szeroką piersią, szerokim i muskularnym zadem i mocnymi nogami o niewielkich kopytach - swoją nazwę wzięły od stadniny w Lipicy. Sprowadzone tam konie andaluzyjskie - wywodzące swój rodowód od bardzo wytrzymałych koni berberyjskich, przywiezionych w VIII w. przez Maurów - znalazły mikroklimat bardzo zbliżony do hiszpańskiego. Krzyżowano je w Lipicy z końmi neapolitańskimi i miejscowymi z płaskowyżu Kras.
Konie lipicańskie są w większości białe, ale umaszczenie to zyskują dopiero między szóstym a dziesiątym rokiem życia. Rodzą się skarogniade, kare bądź kasztanowate. Skórę jednak mają czarną i tylko sierść jaśnieje im z wiekiem. Do XVIII w. zdarzało się więcej lipicanów rozmaitej maści, srokaczy i łaciatych, ale jako że Habsburgowie upodobali sobie konie białe, hodowla poszła w tę stronę.
Monika Klimowska (PAP)
klm/ mc/