Wystawa archeologiczna o dziejach Suwalszczyzny, z okresu od zakończenia epoki lodowcowej do upadku Jaćwieży, powstała w Muzeum Okręgowym w Suwałkach (Podlaskie). Można na niej zobaczyć lądolód, szałas i kurhany jaćwieskie oraz przedmioty z tego okresu.
Narracja wystawy polega na tym, że widz jest prowadzony przez „suwalskiego Indianę Jonesa”. starożytnika, archeologa, znawcę regionu. Dlatego pierwszym etapem wystawy jest jego gabinet. W pokoju znajdują się oryginalne meble i rekwizyty prof. Jerzego Okulicza-Kozaryna, który był najwybitniejszym badaczem Jaćwieży.
Narracja wystawy polega na tym, że widz jest prowadzony przez „suwalskiego Indianę Jonesa”. starożytnika, archeologa, znawcę regionu. Dlatego pierwszym etapem wystawy jest jego gabinet. W pokoju znajdują się oryginalne meble i rekwizyty prof. Jerzego Okulicza-Kozaryna, który był najwybitniejszym badaczem Jaćwieży.
Jak powiedział PAP Jerzy Siemaszko z suwalskiego muzeum, potem przechodzimy do pustyni lodowej, miejsca gdzie życie jeszcze się nie rozwinęło. Ściana lodowa jest częścią wystawy, w której zostały zainstalowane szklane gabloty, gdzie znajdują się polodowcowe przedmioty krzemienne. Kolejnym elementem wystawy jest grafika dotycząca pojawienia się życia na dzisiejszej Suwalszczyźnie. Można z niej dowiedzieć się np. jak renifer wykorzystywał każdą część swego ciała, by przetrwać w tych trudnych warunkach atmosferycznych.
Następnym etapem wystawy są szklane gabloty, gdzie znajdują się liczne eksponaty drewniane, z kości, z kamienia, pochodzące z okresu od epoki kamienia aż po okres rzymski. Na wystawie jest także rekonstrukcja szałasu odkrytego w Miłukach k. Ełku w latach 90-tych ubiegłego wieku. To szałas o długości 7 metrów sprzed 10,5 tys. lat temu. Na wystawie można zobaczyć także chatę z początków naszej ery, należącą do bałtów zachodnich, którzy zajmowali się handlem bursztynu.
Jest także część grobowa wystawy. W tym celu zaaranżowane zostało specjalnie pomieszczenie, dające wrażenie przebywania pod ziemią w grobowcu. Są popielnice, gdzie składano palone szczątki zmarłych oraz grobowiec pogrzebanej tradycyjnie kobiety z dzieckiem. Jak poinformował Siemaszko, zabytki związane z obrzędowością pogrzebowa pochodzą z cmentarza jaćwieskiego Szwajcaria k. Suwałk, gdzie jest ponad 180 kurhanów i 230 grobów z okresu rzymskiego, czasu wędrówek ludów oraz wczesnego średniowiecza.
Wystawa kończy się opisem. jak Zakon Krzyżacki w XIII wieku dokonał brutalnej eksterminacji Jaćwingów. „Wystawa robi duże wrażenie, także dlatego, że scenografom udało się zmieścić to wszystko na tak niewielkiej przestrzeni, około 120 metrów kwadratowych” – powiedział Siemaszko.
Wystawa pt. "Najstarsze dzieje – Suwalszczyzna i Wschodnie Mazury od schyłku epoki lodowej do upadku Jaćwieży” kosztowała ok. 500 tys. zł, z czego 85 proc. pochodzi z programu Litwa-Polska 2007-2013, zaś 15 proc. przekazał Urząd Miejski w Suwałkach.(PAP)
bur/ kot///////