Zakończyła się konserwacja kilkuset ozdobnych desek stropowych z pałacu Lehndorffów w Sztynorcie. Prace, kosztujące 230 tys. zł sfinansowały ministerstwa kultury Polski i Niemiec - poinformowała PAP Niemiecko Polska Fundacja Ochrony Zabytków Kultury. Piotr Wagner z Niemiecko-Polskiej Fundacji Ochrony Zabytków Kultury poinformował PAP, że zakonserwowane deski zostały złożone w ogrzewanym magazynie pod Olsztynem.
"Ich wartość historyczna jest ogromna, dlatego ze względów bezpieczeństwa nie będziemy ujawniać, gdzie będą czekały aż stan pałacu w Sztynorcie pozwoli na ponowne ich zamocowanie" - powiedział PAP Wagner.
Leżący na półwyspie oddzielającym jeziora Mamry, Kirsajty i Dargin pałac w Sztynorcie należy do jednego z najcenniejszych mazurskich pałaców. Od XV wieku aż do zimy 1945 roku był główną siedzibą rodową Lehndorffów, jednego z najznamienitszych i najbardziej znanych rodów szlachty pruskiej.
Zdemontowane ze względu na pogarszający się stan obiektu w 2005 roku deski powały parteru i pierwszego piętra pałacu w Sztynorcie składowane były do 2012 roku w położonym w pobliżu pałacu spichlerzu. Niestety, w tym miejscu panowały niesprzyjające warunki do przechowywania polichromowanych desek, a poza tym dostęp do pomieszczenia miały też osoby postronne. Dlatego też opiekująca się pałacem Fundacja postanowiła, że zostaną one zakonserwowane i będą czekały na montaż poza Sztynortem.
"Deski konserwowała Barbara Kulczyńska-Nowak, która przed laty je zdemontowała i pewnie dzięki temu ocaliła" - dodał Wagner.
Leżący na półwyspie oddzielającym jeziora Mamry, Kirsajty i Dargin pałac w Sztynorcie należy do jednego z najcenniejszych mazurskich pałaców. Od XV wieku aż do zimy 1945 roku był główną siedzibą rodową Lehndorffów, jednego z najznamienitszych i najbardziej znanych rodów szlachty pruskiej. Z tej rodziny wywodził się m.in. jeden z warmińskich biskupów, wielu jej członków pracowało w armii i dyplomacji, a ostatni z rodu, Henrich, 20 lipca 1944 roku w Wilczym Szańcu w Gierłoży brał udział w nieudanym zamachu na Hitlera.
Jak napisali w swojej książce "Pałace i dwory dawnych Prus Wschodnich" Małgorzata i Mirosław Garncowie "wnętrza pałacu zdobiły polichromowane, drewniane stropy, sztukaterie, malowane olejno plafony, dekoracyjne kominki i piece".
Wspomniane polichromowane stropy ozdobione m.in. motywami roślinnymi powstały w latach dziewięćdziesiątych XVII wieku. Deski wraz ze znajdującymi się nadal w obiekcie belkami stropowymi stanowią niezwykle cenny element oryginalnego barokowego wyposażenia pałacowego.
Pałac w Sztynorcie popadał w ruinę od ponad 20 lat. W grudniu 2009 roku pałac od prywatnej firmy przejęła Polsko-Niemiecka Fundacja Ochrony Zabytków Kultury, która do zarządzania zabytkiem powołała spółkę. Jej staraniem w 2010 roku zabezpieczono stropy budynku by je uchronić przed zawaleniem, a w 2011 roku rozpoczęto remont pałacowego dachu. Eksperci zgodnie wskazywali, że od tej naprawy należy zacząć przywracanie świetności tego budynku.
Wspomniane polichromowane stropy ozdobione m.in. motywami roślinnymi powstały w latach dziewięćdziesiątych XVII wieku. Deski wraz ze znajdującymi się nadal w obiekcie belkami stropowymi stanowią niezwykle cenny element oryginalnego barokowego wyposażenia pałacowego.
Jak poinformował PAP Wagner w tym roku zostaną wykonane prace remontowe w piwnicach pałacu i na koronie murów. Nie wiadomo jednak ile lat potrwają prace remontowe i konserwatorskie.
Docelowo w sztynorckim pałacu ma powstać wystawa poświęcona rodzinie dawnych właścicieli pałacu - rodzinie Lehndorffów, na której mają się znaleźć elementy oryginalnego wyposażenia pałacu, które z niemieckich muzeów odzyskały córki ostatniego z właścicieli (w tym top modelka i aktorka o pseudonimie Veruschka czyli Vera von Lehndorff).
W pozostałej części pałacu w Sztynorcie mają się znaleźć Europejskie Centrum Kształcenia Rzemiosła i Konserwacji Zabytków oraz Europejska Młodzieżowa Strzecha Budowlana - obie placówki mają uczyć młodych ludzi konserwacji zabytków i tradycyjnego rzemiosła budowlanego. Według fundacji taka działalność będzie wspierała "turystykę kulturową oraz zawodowy rozwój młodzieży".
O ratowanie pałacu w Sztynorcie od lat zabiegało wiele środowisk na Warmii i Mazurach - zorganizowano m.in. konferencję z udziałem Veruschki.
Zaledwie kilka z kilkudziesięciu wschodniopruskich pałaców staraniem osób prywatnych zostało odremontowanych – tak się stało m.in. w Galinach, czy Nakomiadach. Niestety, większość siedzib dawnych rodów pruskich popada w ruinę.(PAP)
jwo/ ula/