Ponad 240 obiektów na terenie Stoczni Gdańskiej zostało uznanych za zabytki przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Część z nich pochodzi z połowy XIX wieku, najmłodsze powstały w latach 70. ubiegłego wieku.
"W ewidencji znalazły się m.in. stoczniowe hale, żurawie, budynki, pochylnie, elementy infrastruktury takie jak polery, latarnie, torowiska, a także urządzenia i maszyny np. suwnice, tokarki, frezarki czy strugarki poprzeczne" - poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Marcin Tymiński.
Przypomniał, że wpis do wojewódzkiej ewidencji zabytków oznacza, że wszelkie prace budowlane i rozbiórkowe przy danym zabytku wymagają uzgodnienia z konserwatorem zabytków.
"Obiekty ujęte w wojewódzkiej ewidencji zabytków to baza, którą możemy na bieżąco weryfikować, gdy spłyną do nas następne karty zinwentaryzowanych obiektów. Wśród zabytków, które w ten sposób chronimy znalazły się zarówno te pochodzące z połowy XIX wieku, w większości są to budynki, jak i np. maszyny i urządzenia z lat 30.,40., 50. i późniejszych" - wyjaśnił pomorski konserwator zabytków Dariusz Chmielewski.
Niektóre obiekty stoczniowe, uznane za zabytki, pochodzą nawet z lat 70. XX wieku.
"Stanowią jednak spójną całość z pozostałymi elementami stoczniowej infrastruktury, dlatego też wymagają ochrony. Dzięki wpisaniu tych obiektów do ewidencji będziemy mieli kontrolę nad procesem inwestycyjnym na stoczniowych terenach, tak by uchronić najcenniejsze rzeczy, a inwestycje mogły odbywać się bez szkody dla zabytkowej stoczniowej substancji" - podkreślił Chmielewski.
Jednym z inicjatorów akcji wpisania obiektów stoczniowych na listę zabytków było Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku. (PAP)
rop/ abe/