Miejski konserwator zabytków w Olsztynie nie będzie już wydawał decyzji w sprawie zabytkowych budynków w mieście, np. dotyczących docieplenia czy remontów. Sprawy te przejmie wojewódzki konserwator zabytków, co może wydłużyć ich załatwianie.
Od 15 lat wszelkie sprawy związane z zabytkami, których właścicielem nie była gmina Olsztyn, rozwiązywał miejski konserwator zabytków. Były to kwestie m.in. związane z docieplaniem zabytkowych kamienic, prowadzeniem w nich remontów klatek schodowych czy dachów. Miejski konserwator uzgadniał też z właścicielami lokali w zabytkowych budynkach kwestie dotyczące remontów pojedynczych mieszkań (np. wymiany okien czy drzwi).
W świetle obowiązujących przepisów tego rodzaju decyzje należą do wojewódzkiego konserwatora zabytków, ale na mocy porozumienia między wojewodą a prezydentem Olsztyna decyzje związane z olsztyńskimi zabytkami należały do miejskiego konserwatora. Jednak zarówno wojewoda warmińsko-mazurski jak i prezydent Olsztyna zdecydowali, że nie będą kontynuować tego porozumienia i teraz wszelkie decyzje ws. olsztyńskich zabytków będzie podejmował konserwator wojewódzki. Jak powiedział PAP wicewojewoda warmińsko-mazurski Jan Maścianica, decyzja ta została we wtorek podpisana przez wojewodę, a wszelkie sprawy, które wpłynęły do biura miejskiego konserwatora po 10 stycznia, mają już być przekazane konserwatorowi wojewódzkiemu.
W rejestrze zabytków figuruje 400 budynków w Olsztynie, do ewidencji zabytków wpisanych jest 1,5 tys. obiektów. Konserwator wojewódzki zabytków zapowiedział "zweryfikowanie tej listy", gdyż jego zdaniem jest ona zbyt obszerna.
"Zdajemy sobie sprawę, że to może nieco komplikować załatwianie spraw, bo wojewódzki konserwator ma dużo więcej kompetencji i nie jest w stanie załatwić takiej obsady kadrowej, jak biuro miejskiego konserwatora w Olsztynie" - przyznał PAP wicewojewoda Maścianica i dodał, że w najbliższym czasie urząd wojewódzki poinformuje o tych zmianach mieszkańców miasta. Dotąd ludzie nie otrzymali takiej informacji i zgłaszają się wciąż do konserwatora miejskiego.
Maścianica powiedział PAP, że na odebranie miejskiemu konserwatorowi zabytków w Olsztynie możliwości podejmowania decyzji miało wpływ kilka czynników, m.in. to, że nie wykonywał on zaleceń pokontrolnych konserwatora wojewódzkiego i wchodził w nim w spory.
"A to nie był układ partnerski, miejski konserwator działał w mieniu wojewódzkiego, więc winien się podporządkowywać wskazaniom" - podkreślił Maścianica i dodał, że kolejną kwestią były decyzje miejskiego konserwatora, które mieszkańcy często skarżyli do wojewody. Jako przykład Maścianica wskazał PAP spór konserwatora w Olsztynie z mieszkańcami kamienicy przy ul. Zientary-Malewskiej, którym odmawiano pozwolenia na docieplenie budynku, choć docieplone były okoliczne domy. Na docieplenie tej kamienicy pozwolił konserwator wojewódzki.
W rozmowie z PAP prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz potwierdził, że decyzje miejskiego konserwatora zabytków często były kwestionowane przez konserwatora wojewódzkiego, a stanowiska obu urzędów były różne na te same sprawy.
"Ja pracę pani konserwator miejskiej oceniam bardzo dobrze ale po co ma ona pracować nad czymś, co będzie uchylone? Dlatego zajmie się teraz innymi sprawami związanymi z zabytkami" - powiedział PAP Piotr Grzymowicz i zapewnił, że utrzyma stanowisko miejskiego konserwatora zabytków i nie zlikwiduje jego biura.
Z przekazanego PAP wykazu kompetencji miejskiego konserwatora zabytków w Olsztynie wynika, że do jego zdań należało będzie teraz m.in. tworzenie w Olsztynie parków kulturowych (dotychczas takiej formy ochrony nie ma w mieście), nadzorowanie prac konserwatorskich, ustanawianie społecznych opiekunów zabytków, prowadzenie ewidencji pomników, tworzenie lokalnych programów rewitalizacyjnych, czy monitorowanie samowoli w zabytkach.
W rejestrze zabytków figuruje 400 budynków w Olsztynie, do ewidencji zabytków wpisanych jest 1,5 tys. obiektów. Konserwator wojewódzki zabytków zapowiedział "zweryfikowanie tej listy", gdyż jego zdaniem jest ona zbyt obszerna. (PAP)
jwo/ jra/