Stworzenie szlaku kulturowego po dawnych żydowskich miasteczkach na pograniczu Polski, Ukrainy i Białorusi to cel projektu realizowanego przez kilka ośrodków z tych państw, zaprezentowanego w Lublinie podczas obradującego tam Kongresu Inicjatyw Europy Wschodniej.
Projekt dotyczy miasteczek, zwanych kiedyś sztetlami, w których kluczową rolę odgrywała społeczność żydowska. Przez wiele lat były one charakterystycznym elementem wschodniej części Europy - na Litwie, Białorusi, Ukrainie, w Polsce, Mołdawii, ale też Słowacji, Czechach, Rumunii i Węgrzech.
Koordynator projektu Emil Majuk z Ośrodka „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie podkreślił, że celem projektu jest stworzenie produktu turystycznego, w oparciu o unikalne i niedoceniane obecnie dziedzictwo kulturowe tych miast. „Dziedzictwo dawnych sztetl jest słabo znane i słabo rozpoznane, brakuje jeszcze rozumienia jego znaczenia. Chcemy w tym projekcie wesprzeć mieszkańców tych miejscowości w promocji tego dziedzictwa” – powiedział Majuk.
„Dziedzictwo dawnych sztetl jest słabo znane i słabo rozpoznane, brakuje jeszcze rozumienia jego znaczenia. Chcemy w tym projekcie wesprzeć mieszkańców tych miejscowości w promocji tego dziedzictwa” – mówi Emil Majuk, koordynator projektu z Ośrodka „Brama Grodzka - Teatr NN”.
Projekt "Shtetl Routes. Obiekty żydowskiego dziedzictwa kulturowego w turystyce transgranicznej" rozpoczął się w grudniu ub. roku i ma trwać do listopada 2015 r. Obejmuje po 20 miasteczek z Polski, Ukrainy i Białorusi.
Sergiej Piwowarczyk z Uniwersytetu im. Janki Kupały w Grodnie na Białorusi powiedział, że wybór 20 miast do projektu nie był prosty, bo w wielu z nich ślady dawnej kultury żydowskiej nie zachowały się lub jest ich bardzo mało – budynki niszczeją lub zostały już wyburzone; w większości tych miast nie ma już Żydów, a wiedza i zainteresowanie ich historią jest nikłe.
Jego zdaniem projekt umożliwia przeprowadzenie badań i zachowanie pamięci o miasteczkach, pokazanie ich dziedzictwa w kontekście europejskiej kultury. To, w ocenie Piwowarczyka, daje podstawy do szukania inwestorów, aby zachowane obiekty odrestaurować lub zrekonstruować te zniszczone. „Do pewnego czasu byłem pesymistą, ale odkąd wziąłem udział w tym projekcie staję się coraz większym optymistą” - zaznaczył.
O podobnej sytuacji niszczejących śladów dawnej kultury żydowskiej – synagog, cmentarzy, domów - w miasteczkach na Ukrainie mówił Borys Bertasz z Centrum Badań Marketingowych w Równem. Podał przykłady miast jak Dubno, Ostróg, Berezna, do których przyjeżdżają turyści, zwiedzają zachowane tam zamki czy tamtejsze muzea, ale nie odwiedzają zabytków kultury żydowskiej i nie dowiadują się zazwyczaj o żydowskiej historii odwiedzanych miejsc. Ich mieszkańcy także bardzo mało o tym wiedzą. „Nie mówiono o tym w radzieckich szkołach i teraz też się mało mówi” – zaznaczył.
Jego zdaniem tego typu projekty to ostatnia szansa na ocalenie pamięci o dawnych żydowskich miasteczkach. „Jeśli nie zrobimy tego teraz, to potem będzie już niemożliwe. Odchodzą już ostatni świadkowie tamtych czasów” - dodał Bertasz.
Publicysta i tłumacz Yaron Becker z Tel Avivu podkreślił, że zwiedzanie dawnych miast może być atrakcyjne dla Żydów przyjeżdżających do Polski. „Trzeba mówić nie tylko o zagładzie, ale i o tym, jak Żydzi tu żyli” - powiedział. Przypomniał, że w miastach tych Żydzi stanowili miejscową elitę, działały w nich m.in. kluby sportowe, teatry, zakładano związki zawodowe.
Projekt "Shtetl Routes" przewiduje stworzenie portalu internetowego o dawnych sztetlach, powstaną makiety wirtualne kilku miasteczek z każdego kraju. Opracowany zostanie też przewodnik książkowy i wytyczone szlaki turystyczne. Będzie przeprowadzony cykl szkoleń dla przewodników w zakresie dziedzictwa żydowskiego i historii miasteczek.
Koszty projektu to 450 tys. euro, z czego 412 tys. euro będzie pokryte z unijnego Programu Współpracy Transgranicznej Polska - Białoruś - Ukraina 2007-2013. Białoruskimi partnerami Ośrodka "Brama Grodzka - Teatr NN" przy realizacji projektu są Uniwersytet im. Janki Kupały w Grodnie i Muzeum Historyczno-Etnograficzne w Nowogródku, zaś ukraińskimi - dwie organizacje pozarządowe: Centrum Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych w miejscowości Jaremcze oraz Centrum Badań Marketingowych w Równem.
Kongres Inicjatyw Europy Wschodniej służy inspirowaniu współpracy między Unią Europejską a krajami za jej wschodnią granicą. Uczestniczą w nim przedstawiciele samorządów, ośrodków społecznych, kulturalnych i edukacyjnych.(PAP)
ren/ pz/