Przedstawiciele 48 korporacji studenckich z Polski, Niemiec, Estonii i Łotwy spotkają się w Gdańsku na corocznym Komerszu Narodów Bałtyckich. W czasie zjazdu uczestnicy wezmą udział m.in. w uroczystym przemarszu ze sztandarami korporacyjnymi i balu "Czarna Kawa".
W gdańskim komerszu mogą wziąć udział przedstawiciele tzw. korporacji bałtyckich. „Czyli takich, które zostały założone w Rydze lub w Dorpacie - dzisiejszym Tartu w Estonii, ale też takich, które bezpośrednio nawiązują do tradycji, zwyczajów i zasad wspomnianych korporacji” – powiedział PAP dr Marcin Wiszowaty z Konwentu Polonia – najstarszej polskiej korporacji akademickiej, która jest organizatorem gdańskiego spotkania.
Jak wyjaśnił Wiszowaty, korporacji bałtyckich jest w całej Europie około 60 (w Polsce – cztery), a w spotkaniu w Gdańsku udział wezmą przedstawiciele około 50. z nich. W sumie na zjeździe zjawi się około 300 studentów i absolwentów wyższych uczelni. W większości będą to mężczyźni, ale z Estonii i Łotwy przyjadą też panie należące do tamtejszych korporacji kobiecych (w Polsce jak dotąd nie powstała żadna damska korporacja bałtycka). W spotkaniu wezmą udział także przedstawiciele 15 korporacji niebałtyckich z Niemiec, w charakterze gości specjalnych.
Komersze Narodów Bałtyckich sięgają swoją tradycją XIX w. Od lat 60 ub. w. odbywają się corocznie. Od lat 90. ich gośćmi mogą być także Polacy. Spotkania odbywają się co roku na terenie Polski, Niemiec, Estonii lub Łotwy. Gdańskie spotkanie będzie już 52. Komerszem Korporacji Bałtyckich.
Gdańskie spotkanie ma przede wszystkim charakter integracyjny. Rozpocznie je zaplanowany na piątkowy wieczór na Politechnice Gdańskiej bal "Czarna kawa". Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP Wiszowaty, będzie to tradycyjny bal retro „ze wszystkimi szykanami i zasadami”. Dodał, że nazwa "Czarna kawa" jest przekornym, tradycyjnym określeniem, które pojawiło się w latach 30. ub. wieku w czasie kryzysu, kiedy to organizatorów balów korporacyjnych nie było już stać na np. srebrne oprawy do karnetów balowych dla pań czy kupowanie dla nich zimą rzadkich kwiatów.
W sobotę uczestnicy spotkania wezmą udział w odprawionej w Bazylice Mariackiej mszy, po której zakończeniu przejdą w uroczystej procesji korporacyjnych pocztów sztandarowych do Dworu Artusa, gdzie odbędzie się oficjalna część komerszu. W sobotę wieczorem zaplanowano też tradycyjną biesiadę komerszową (osobno w gronie pań i panów), a po niej wspólne spotkanie towarzyskie dla członków żeńskich i męskich korporacji pod nazwą "Herbatka tańcująca".
Komersze Narodów Bałtyckich sięgają swoją tradycją XIX w. Od lat 60 ub. w. odbywają się corocznie. Od lat 90. ich gośćmi mogą być także Polacy. Spotkania odbywają się co roku na terenie Polski, Niemiec, Estonii lub Łotwy. Gdańskie spotkanie będzie już 52. Komerszem Korporacji Bałtyckich.
W Polsce działa w tej chwili w sumie około 20 korporacji akademickich (z czego cztery należą do kręgu bałtyckich). Konwent Polonia jest najstarszą z nich. Utworzono ją w 1828 r. w Dorpacie. Z biegiem lat zmieniała ona swoje siedziby, a od 1998 r. ma ją w Trójmieście.
Jak poinformowali organizatorzy, gdański komersz objął honorowym patronatem prezydent Bronisław Komorowski, którego przodkowie, w tym pradziad, zostali przyjęci do Konwentu Polonia w XIX w. jako studenci Uniwersytetu Dorpackiego.
Korporacje akademickie zrzeszają studentów i absolwentów uczelni wyższych, którzy deklarują dążenie do określonych celów oraz chęć samodoskonalenia i hołdują pewnym ideałom. Do korporacji nie można po prostu przystąpić, trzeba do niej zostać zaproszonym. Nawet po otrzymaniu zaproszenia nie od razu można stać się pełnoprawnym członkiem organizacji: dzieje się to dopiero po spełnieniu określonych warunków. (PAP)
aks/ jbr/