Fragmenty oryginalnych tynków z XVIII w. odkryto podczas prac konserwatorskich zamku w Janowcu. Zamek, utrzymany w formie trwałej ruiny, wzniesiony w XVI w., potem rozbudowywany, jeszcze latach 70. XX w. był prywatną własnością.
„Wiele przeprowadzonych prac miało charakter ratunkowy. Niektóre detale, zachowane cenne powierzchnie oryginalnych tynków i fragmenty sztukaterii, ulegały już zniszczeniu” - powiedział Filip Jaroszyński z Muzeum Nadwiślańskiego, którego odziałem jest Zamek w Janowcu.
Podczas prac odkryte zostały fragmenty oryginalnej kolorystyki elewacji zamku z XVIII w. Ściany były wtedy koloru różowego. „Pobrane zostały próbki tynków, w celu ustalenia składu użytych pigmentów” - dodał.
Muzealnicy przypuszczają, że kolor ten osiągnięto poprzez zmieszanie startej cegły z wapnem.
„Wiele przeprowadzonych prac miało charakter ratunkowy. Niektóre detale, zachowane cenne powierzchnie oryginalnych tynków i fragmenty sztukaterii, ulegały już zniszczeniu” - powiedział Filip Jaroszyński z Muzeum Nadwiślańskiego, którego odziałem jest Zamek w Janowcu.
Konserwacja objęła tynki, sztukaterie i gzymsy znajdujące się na fragmencie elewacji południowej zamku oraz w trzech pomieszczeniach na piętrze w amfiladzie południowej, tzw. „Pałacu Tarłów”. Zachowane rokokowe obramienia okien z dekoracją typu rocaille (motywy w postaci ornamentów) zostały "zinwentaryzowane" w technice 3D, która pozwala w razie potrzeby odtworzyć ich przestrzenną formę.
Zamek w Janowcu jako tzw. trwała ruina jest stale narażony na działanie czynników atmosferycznych, dlatego wymaga regularnych prac konserwatorskich i zabezpieczających.
Według Jaroszyńskiego utrzymanie i konserwacja zamku wymaga jeszcze wielu nakładów i pracy, Muzeum będzie się starało pozyskać na to środki z nowych programów unijnych. Planowane jest m.in. odtworzenie dawnej winnicy na zamkowej skarpie i odrestaurowanie skrzydła południowego zamku. „Całościowy projekt renowacji i funkcjonowania zamku dla turystów jest obecnie opracowywany” – zaznaczył.
Trwają też starania o wpisanie janowieckiego zabytku na listę Pomników Historii.
Zamek w Janowcu, jako fortyfikację obronną wybudował na początku XVI w. hetman wielki koronny Mikołaj Firlej, przedstawiciel jednego z najpotężniejszych rodów magnackich Rzeczypospolitej. Był to wtedy najnowocześniejszy obiekt obronny na ziemiach polskich.
Firlejowie władali Janowcem przez 150 lat. Potem przeszedł on w ręce rodu Tarłów, a następnie Lubomirskich. Kilka razy przebudowywany zamek stracił charakter obronny, stając się coraz bardziej okazałą siedzibą wielkich magnackich rodów. Z jego budową związani są wybitni architekci i rzeźbiarze: Santi Guci Fiorentino, Giovanni Battista Falconi i Tylman van Gameren.
W XIX w. zmieniali się właściciele zamku, ale nie stać ich było na jego utrzymanie. Znacznie zniszczony już podczas wojen napoleońskich, popadał w ruinę, do czego przyczyniły się też obie wojny światowe.
W 1931 r. zamek w Janowcu kupił inżynier geodeta i nauczyciel ludowy Leon Kozłowski. Zafascynowany zamkiem Kozłowski miał ambicje częściowej odbudowy ruiny. Nie zdołał tego dokonać, ale powstrzymał degradację.
Po wojnie okazało się, że zamek i otaczający go park mają zbyt małą powierzchnię, by zostać przejęte przez władzę w ramach reformy rolnej. Kozłowski pozostał więc jego właścicielem, a Janowiec był jedynym prywatnym zamkiem w komunistycznej Polsce. Dopiero w 1975 r. zamek wraz z parkiem został zakupiony przez Skarb Państwa na rzecz Muzeum Nadwiślańskiego. Ruiny zabezpieczono, a część zamku, tzw. Dom Północny – swego rodzaju pałac, dobudowany w 1. poł. XVI wieku do wcześniej istniejącego muru obronnego - odbudowano.
Ruiny zamku w Janowcu wznoszą się na wysokiej, stromej skarpie nad Wisłą, naprzeciwko Kazimierza Dolnego, z którego można przepłynąć do Janowca promem. Zamek należał do największych w Polsce, ma wymiary 121 X 71 metrów. Zachowała się część budynku bramnego pomalowanego w charakterystyczne biało-czerwone pasy, nakryta kopułą wieża, wysokie mury okalające dziedziniec.
W odbudowanym fragmencie mieści się muzeum dokumentujące historię zamczyska. Do zamku wchodzi się po drewnianym pomoście nad fosą. Turystom do zwiedzania udostępniono też dziedziniec, krużganki i taras z widokiem na Małopolski Przełom Wisły. Rocznie zamek odwiedza ok. 60 tys. turystów.(PAP)
ren/ kop/ mhr/