Audiobook "Dziadek i niedźwiadek" - historia niedźwiedzia, który służył w armii gen. Andersa - wszedł na polski rynek. Prezentacja odbyła się w sobotę, w Muzeum Powstania Warszawskiego. Autorem książki jest pisarz i podróżnik, Łukasz Wierzbicki. "Ten miś, kiedy się go ogląda na zdjęciach, od razu rozkochuje w sobie ludzi. Po napisaniu mojej pierwszej książki byłem przekonany, że dzieci mają dość wszechobecnej fikcji, lubią prawdziwe historie" - powiedział PAP w sobotę autor książki, Łukasz Wierzbicki.
"Dzieje tego niedźwiadka to fantastyczna historia. Jego losy pokazują, że w najtrudniejszych chwilach nawet niedźwiedź może być przyjacielem" - dodał pisarz.
Książka "Dziadek i niedźwiadek" opisuje w przystępny dla dzieci sposób historię małego niedźwiadka, adoptowanego w Iranie przez żołnierzy 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. Mały niedźwiadek został odkupiony od właściciela przez żołnierzy, m.in. za konserwy. Niedźwiedź został wciągnięty do stanu ewidencyjnego 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii.
"Dostrzegłem w tym niedźwiedziu nauczyciela historii. Kiedy zabrałem się za pisanie tej książki zrozumiałem, jak niewiele wiem o armii Andersa" - przyznał autor.
Jak powiedział Wierzbicki, o historii misia, który służył w armii dowiedział się przypadkiem. Początkowo traktował ją z niedowierzaniem, jednak postanowił zgłębić temat. Okazało się, że losy Wojtka, bo takie imię nadali niedźwiedziowi żołnierze, nie są wymysłem.
Wierzbicki opisuje losy zwierzęcia - jego wychowanie przez żołnierzy, a także jego "służbę". W czasie bitwy pod Monte Cassino pomagał dźwigać skrzynie z amunicją. Żołnierze uhonorowali zwierzę - w logotypie kompanii znalazła się sylwetka niedźwiedzia, dźwigającego pocisk artyleryjski.
Po wojnie, miś trafił do zoo w Edynburgu, gdzie zmarł w 1963 r., w wieku 22 lat.
"Chcemy dotrzeć za pomocą tego audiobooka do szkół polonijnych, będziemy wysyłać go do szkół na całym świecie" - powiedziała Aneta Hoffman z Fundacji Kresy-Syberia. Fundacja, wraz z Muzeum Historii Polski wspomagała powstanie audiobooka.
Jednym z patronów wydawnictwa jest Polska Agencja Prasowa.(PAP)
maz/ ala/