Blisko połowa dzieci i młodzieży w wieku szkolnym uczestniczy przynajmniej w jednym typie zajęć dodatkowych; najczęściej są to zajęcia sportowe - wynika z raportu Instytutu Badań Edukacyjnych (IBE).
Eksperci IBE na podstawie danych z badania panelowego "Uwarunkowania decyzji edukacyjnych" opracowali raport dotyczący zróżnicowania wojewódzkiego w zakresie dokształcania się dorosłych, zajęć dodatkowych dla dzieci, korzystania z nowoczesnych technologii, prywatnych wydatków na edukację czy wpływu poziomu wykształcenia w rodzinie na jej sytuację materialną.
Z raportu wynika, że prawie 45 proc. dzieci i młodzieży uczących się w systemie formalnym, czyli chodzących do przedszkola, szkoły podstawowej lub gimnazjum, jednocześnie korzysta z zajęć dodatkowych. Dane są zróżnicowanie regionalne. Z jednej strony są takie województwa jak opolskie, podlaskie i kujawsko-pomorskie, gdzie ponad 50 proc. dzieci i młodzieży angażuje się w zajęcia pozalekcyjne, a z drugiej województwa warmińsko-mazurskie, lubuskie i podkarpackie, gdzie ponad 60 proc. dzieci i młodzieży nie uczestniczy w żadnych zajęciach.
Przyczyny nieangażowania się w jakiekolwiek zajęcia dodatkowe to najczęściej brak poczucia potrzeby takiego zaangażowania (w skali kraju takie uzasadnienie jest w 39,6 proc. przypadków). Dwa razy rzadziej (19 proc.) wskazywano na odpowiedź, że dziecka nie interesuje udział w zajęciach dodatkowych. Na kolejnych miejscach wskazano na brak takich zajęć w miejscu zamieszkania dziecka (13,6 proc.) i brak środków w rodzinie (12,4 proc.).
Najczęściej wybieranym typem zajęć dodatkowych są zajęcia sportowe, w równym stopniu we wszystkich województwach. Drugim najczęściej wybieranym typem zajęć jest nauka języka obcego, ale w tym wypadku zróżnicowanie regionalne jest znaczne.
Uczniowie najczęściej biorą udział w jednego typu zajęciach. Około 30 proc. angażuje się w dwa typy takich zajęć. Województwa mazowieckie i świętokrzyskie mają najwyższy wskaźnik uczestnictwa w dwóch typach zajęć dodatkowych, a województwa małopolskie i wielkopolskie w trzech i więcej.
Autorzy badania zwracają uwagę na wydatki rodzin związane z nauką dzieci. W tym przypadku również wysokość kosztów jest zróżnicowana w zależności od województwa. Średni poziom prywatnych nakładów edukacyjnych w roku szkolnym 2013/2014 wahał się między 1,7 tys. zł w województwie podkarpackim a 2,5 tys. zł w województwie warmińsko-mazurskim. Najwięcej gospodarstwa domowe wydają na edukację wyższą i przedszkolną, a najmniej na ponadgimnazjalną.
Z badania IBE wynika też, że co czwarta osoba powyżej 15. roku życia jest zagrożona wykluczeniem cyfrowym, ponieważ w ogóle nie korzysta z komputera (średnia Unii Europejskiej do 17 proc.). Wśród dzieci i młodzieży wskaźnik ten wynosi 9 proc. Ponad 20 proc. gospodarstw domowych w Polsce nie ma komputera, a 22 proc. pozbawione jest dostępu do internetu. Ze smartfona nie korzysta 60 proc. gospodarstw domowych.
Osoby dorosłe - w wieku 25-64 lata - w Polsce w zdecydowanej większości nie podejmują nauki w formach zorganizowanych. W roku szkolnym 2013/2014 uczyniło to zaledwie 12 proc. dorosłych, z czego większość (to jest 84 proc.) brała udział w kursach i szkoleniach zawodowych. Dla co drugiego dorosłego Polaka motywacją do poszerzania swojej wiedzy była konieczność dokształcania się, by lepiej wykonywać swoją pracę.
Widać znaczne zróżnicowanie regionalne. Z jednej strony jest województwo opolskie, w którym niemal 19 proc. dorosłych osób deklaruje udział w jakieś formie sformalizowanego dokształcania się, a z drugiej województwo kujawsko-pomorskie, w którym zaledwie 7,5 proc. dorosłych podejmowało naukę pozaformalną. Najczęściej wskazywanym typem zajęć dodatkowych, w których dorośli Polacy brali udział, są kursy lub szkolenia zawodowe, najczęściej (91 proc. wskazań) w województwie opolskim, a najrzadziej (79 proc. wskazań) w województwie pomorskim. Drugim najczęściej wskazywanym typem zajęć dodatkowych była nauka języka obcego. Powyżej 15 proc. uczących się dorosłych wybrało naukę języka obcego w województwach mazowieckim i małopolskim, natomiast najmniej osób uczących się języka obcego odnotowano w województwie opolskim (4 proc.).
Pierwszą przyczyną podejmowania nauki przez dorosłych jest konieczność dokształcania się, by lepiej wykonywać swoją pracę. W czterech województwach (opolskim, lubuskim, pomorskim i śląskim) drugą najważniejszą przyczyną podjęcia szkolenia był fakt wysłania na nie przez pracodawcę. W pozostałych województwach drugą najważniejszą przyczyną była chęć rozwijania swoich zainteresowań.
Badanie „Uwarunkowania decyzji edukacyjnych” zrealizowane zostało przez Instytut Badań Edukacyjnych we współpracy z Instytutem Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. To pierwszy tak duży projekt, który sprawdza, jak Polacy rozwijają swoje umiejętności i kompetencje w trakcie życia i jaki jest wpływ otoczenia rodzinnego na ich decyzje w tym obszarze. W ramach drugiej rundy badania zrealizowano w drugiej połowie 2014 r. łącznie w próbie przekrojowej aż 33,4 tys. wywiadów w gospodarstwach domowych, w tym 29,2 tys. gospodarstw przebadanych w pierwszej rundzie projektu (jej wyniki przedstawione zostały w czerwcu 2014 roku).(PAP)
dsr/ mhr/