Najmłodsze pokolenie Polonii w obwodzie kaliningradzkim słabo zna język polski, bo na co dzień się nim nie posługuje a ich dziadkowie, którzy pielęgnowali ojczysty język odchodzą - powiedziała PAP Irena Korol Prezes Organizacji Polonijnych w obwodzie.
Według statystyk podawanych przez kaliningradzkie władze w obwodzie mieszka 4,5 tysiąca osób narodowości polskiej ale tamtejsze parafie rzymsko-katolickie oceniają, że do polskiego pochodzenia przyznaje się dwukrotnie więcej mieszkańców.
Szefowa Organizacji Polonijnych w obwodzie kaliningradzkim Irena Korol powiedziała PAP, że bardzo istotne jest, by to właśnie najmłodsze pokolenie rosyjskiej Polonii utrzymywało żywy kontakt z językiem ojczystym.
"Bardzo ważna dla naszych dzieci jest możliwość nauki języka polskiego, ale także poznawania polskiej kultury. Poziom znajomości języka polskiego wśród najmłodszych jest słaby"- powiedziała.
Polska społeczność w obwodzie jest zróżnicowana pod względem pochodzenia, poczucia przynależności narodowej, a zwłaszcza znajomości języka. Część tej grupy stanowią potomkowie dawnych dziewiętnastowiecznych polskich zesłańców, rodzin mieszanych. Trzon polskiej społeczności to głównie osoby przesiedlone z dawnych Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej, ich rodziny i potomkowie.
Dodała, że dzieci biorą udział w organizowanych 2 razy w tygodniu w stowarzyszeniu polonijnym lekcjach języka ojczystego. Stowarzyszenie proponuje też lekcje językowe otwarte dla wszystkich; oprócz dzieci przychodzą na nie całe rodziny polonijne a także zaproszeni nauczyciele z rosyjskiej szkoły.
"Niestety poza lekcjami, na których dzieci uczą się polskich słówek a w szerszym kontekście także kultury i tradycji, kontakt z językiem polskim wśród najmłodszych Polonusów jest niewielki, na co dzień w domach porozumiewają się w języku rosyjskim"- podkreśliła.
Dodała, że dzieje się tak dlatego, że pokolenie babć i dziadków, które pielęgnowało język polski, krzewiło kulturę polską powoli odchodzi.
Organizacje polonijne w obwodzie kalinnigradzkim podkreślają, że istotną rolę w krzewieniu języka ojczystego i kultury mają bezpośrednie kontakty z rodakami najczęściej zespołami czy chórami z województwa warmińsko-mazurskiego. Są oni gośćmi forum polonijnego, spotkań wigilijnych czy koncertów.
"To dla nas bardzo ważne spotkania z rodakami, dzięki którym mamy kontakt z żywym słowem"- oceniła.
Wzmacnianiu polskiej tożsamości służą też wieczory poetyckie. "Organizowaliśmy już wieczory z poezją Wisławy Szymborskiej, Adama Mickiewcza, Adama Asnyka, Wandy Chotomskiej i Jana Brzechwy. Większość dzieci i młodzieży bierze w nich udział, recytuje wiersze ale i przygotowuje rysunki do wierszy a nawet wykonuje właśnie książki z poezją tych autorów"- dodała.
Jak podaje konsulat polski w Kaliningradzie, według danych kaliningradzkiego obwodowego urzędu statystycznego na terenie obwodu mieszka ok. 4,5 tys. osób narodowości polskiej.
Nieoficjalne dane pochodzące z parafii katolickich w całym obwodzie podają liczbę 10,5 tys. osób przyznających się do polskich korzeni. Polska społeczność w obwodzie jest zróżnicowana pod względem pochodzenia, poczucia przynależności narodowej, a zwłaszcza znajomości języka. Część tej grupy stanowią potomkowie dawnych dziewiętnastowiecznych polskich zesłańców, rodzin mieszanych. Trzon polskiej społeczności to głównie osoby przesiedlone z dawnych Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej, ich rodziny i potomkowie. Grupa ta zachowała w dużej mierze znajomość języka polskiego, polskie tradycje i katolicką świadomość religijną.
Nieliczną grupę stanowią ci, którzy przybyli na te ziemie w 1945 r. w przekonaniu, że będzie tu województwo królewieckie i jesienią 1945 r. okazało się, że mieszkają po rosyjskiej stronie granicy. (PAP)
ali/ bos/