„Salto”, „Ostatni dzień lata” i „Jak daleko stąd, jak blisko” – te filmy Tadeusza Konwickiego oglądać będzie można od 24 do 26 czerwca w warszawskim Kinie Kultura. 22 czerwca przypadła 90. rocznica urodzin artysty.
Świętując rocznicę urodzin Konwickiego – pisarza i reżysera filmowego – stołeczne Kino Kultura pokaże trzy spośród jego najsłynniejszych prac filmowych. Jak zapowiedzieli organizatorzy przeglądu, wstęp na pokazy będzie bezpłatny.
„Salto”, nakręcone w 1965 roku, to przykład kina o charakterze onirycznym, surrealistycznym. Akcja utworu rozgrywa się w prowincjonalnym polskim miasteczku. Pewnego dnia pojawia się w nim nieznany mężczyzna, przedstawiający się jako Kowalski-Malinowski. Opowiada tubylcom historię swojego życia – za każdym razem inaczej. Raz upierał się, że walczył na wojnie, innym razem przekonywał, że ukrywa się i grozi mu wielkie niebezpieczeństwo. Jego obecność burzy spokojne życie miasteczka. W rolach głównych: Zbigniew Cybulski, Gustaw Holoubek, Wojciech Siemion, Iga Cembrzyńska, Zdzisław Maklakiewicz.
Innym słynnym filmem autora „Małej apokalipsy” jest jego kinowy debiut, „Ostatni dzień lata” (1958), zderzający poczucie letniej sielanki nadmorskiej z widmem nadciągającej wojny. Bohaterowie kameralnego filmu Konwickiego schwytani są w to „pomiędzy”, oddzielające dawne życie od niepewności jutra. Młody mężczyzna usiłuje nawiązać znajomość z dojrzałą kobietą w trakcie trwającego kilka godzin spotkania. W rolach głównych Jan Machulski i Irena Laskowska. Film został nagrodzony Grand Prix na festiwalu w Wenecji w 1958 r., a krytycy porównywali go do osiągnięć reżyserów "nowej fali" kina francuskiego.
Amerykański reżyser i producent Martin Scorsese (autor m.in. „Taksówkarza”, „Wściekłego byka” czy „Chłopców z ferajny”) zaliczył oba filmy Konwickiego do najwybitniejszych osiągnięć polskiej kinematografii. W 2014 r. zostały wybrane do prezentacji widowni w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie w ramach festiwalu „Martin Scorsese Presents: Masterpieces of Polish Cinema”.
Trzecim dziełem filmowym Konwickiego, jaki zostanie pokazany w trakcie przeglądu w kinie Kultura, jest „Jak daleko stąd, jak blisko” (1971). Bohaterem utworu jest dojrzały mężczyzna, zmagający się ze wspomnieniami wojennymi i tajemnicą samobójczej śmierci jego przyjaciela. Mężczyzna analizuje własne życie, cofa się w przeszłość – do czasów dzieciństwa, spędzonego na Kresach, w wielokulturowym Wilnie, wojny i walki partyzanckiej; następnie nawiązuje do czasów stalinizmu i antysemickich nagonek 1968 roku. Bohater „Jak daleko stąd, jak blisko” faktycznie podążą szlakiem biografii samego reżysera.
Film został zakwalifikowany do konkursu na festiwalu w Cannes, jednak – mimo starań organizatorów imprezy – nie mógł wziąć w nim udziału, ze względu na sprzeciw decydentów w Polsce Ludowej. Obraz Konwickiego był krytykowany przez ówczesne władze polityczne, a cenzura wpłynęła na ostateczny jego kształt. Występują m.in.: Andrzej Łapicki, Maja Komorowska, Gustaw Holoubek, Alicja Jachiewicz, Zdzisław Maklakiewicz, Anna Dymna.
Konwicki (ur. 1926 r. w Nowej Wilejce – zm. 2015 r. w Warszawie) to jeden z najpopularniejszych współczesnych polskich prozaików, scenarzystów i reżyserów. Dorastał w Wilnie, w trakcie II wojny światowej pracował jako robotnik kolejowy i pomocnik elektryka.
W 1944 r., po zdaniu konspiracyjnej matury, dołączył do podziemia niepodległościowego. Walczył w partyzantce antyradzieckiej w podwileńskich lasach – do tego doświadczenia powracał w swojej pracy literackiej, m.in. w swojej debiutanckiej powieści „Rojsty”, wydanej w 1956 r., po wcześniejszym zatrzymaniu przez cenzurę. Na przełomie lat 40. i 50. Konwicki stał się jednym z głównych pisarzy socrealistycznych. W opowiadaniu „Na budowie” opisywał pięć miesięcy, jakie spędził w brygadzie kopaczy w Nowej Hucie.
Po latach żałował zaangażowania w budowę „nowej Polski” i fascynacji marksizmem. „Nie tylko nic nie zyskałem, ale straciłem. Mogę na to przytoczyć dowód: pięć moich nieudanych, wadliwych, ułomnych i chorych książek to właśnie straty spowodowane moim lekkomyślnym przyłączeniem się do marksizmu” – wyznał w „Pół wieku czyśćca”, wywiadzie-rzece, spisanym przez Stanisława Beresia. W latach 60. utracił wiarę w komunizm i wszedł w konflikt z władzami. W 1966 r. został usunięty z PZPR. W latach 70. publikował w „drugim obiegu”.
Swoje utwory budował na doświadczeniach wojennych oraz życia w realiach PRL. Kolejne powieści – „Wniebowstąpienie”, „Nic albo nic”, „Sennik współczesny” – składają się na portret pokolenia, dorastającego w rzeczywistości wojennej, próbującego wieść normalne życie w nowej rzeczywistości.
Podobne tematy pojawiają się w jego pracy filmowej, rozpoczętej w 1948 r. od kursu pisania scenariuszy. Bohaterów jego obrazów dręczą wspomnienia wojny, przerwanego nagle życia, eskapizm i poczucie przerażenia współczesnością, w której ci –nostalgicznie zamknięci w przeszłości – nie potrafią się odnaleźć. (PAP)
pj/ mow/