Ok. 40 filmów – od kasowych klasyków po filmy niszowe – będzie można obejrzeć podczas rozpoczynającego się w piątek w Katowicach 18. Festiwalu Filmowego Cropp Kultowe.
„Zobaczymy kino gatunkowe, filmy realizowane w różnych konwencjach, produkcje uznanych twórców i filmowych wykolejeńców. Dobre kino standardowo będzie sąsiadować z produkcjami klasy B, a filmy będziemy mogli oglądać nie tylko z odrestaurowanych kopii, ale też z tradycyjnych taśm 35mm czy... kaset vhs" – powiedziała Hanna Kostrzewska ze Stowarzyszenia Inicjatywa, które organizuje festiwal.
Po raz pierwszy w historii festiwalu obok klasyki będzie można zobaczyć produkcje przedpremierowe oraz premierowe. Pojawią się też maratony filmowe, seanse plenerowe, spotkania z krytykami i twórcami oraz konkursy.
Festiwal otworzy przedpremierowy pokaz najbardziej oczekiwanego blockbustera tego roku. „Mad Max: na drodze gniewu" będzie można zobaczyć w Katowicach w dniu jego amerykańskiej premiery.
Zaplanowano też maraton całej słynnej serii George’a Millera, na który złożą się pokazy "Mad Max", "Mad Max II: Wojownik Szos" oraz najnowsza produkcja serii, gdzie główną rolę gra Tom Hardy.
"Mad Max" to historia byłego policjanta, który mści się za zamordowanie rodziny i wędruje przez zniszczoną wojną nuklearną ziemię. Film otworzył drzwi do kariery nie tylko reżyserowi, ale przede wszystkim odtwórcy tytułowej roli Melowi Gibsonowi.
Kolejny maraton został przygotowany zgodnie z życzeniem festiwalowej publiczności i będzie poświęcony komediom. Będą to: "Żywot Briana", "Miś", "Co robimy w ukryciu" i "Rybka zwana Wandą".
Trzon tegorocznego programu będzie stanowić filmowa klasyka. To m.in. słynna gangsterska saga Sergio Leone „Dawno temu w Ameryce”, czy film, który rozpoczął karierę Akiry Kurosawy – „Rashomon”. Ta produkcja rzadko pojawiała się w polskich kinach, a stanowi jeden z najwybitniejszych tytułów w historii, który zrewolucjonizował późniejszy język filmowy.
Widzowie obejrzą też „Gorączkę” Michaela Manna, czy „Buntownika bez powodu” Nicolasa Raya ze słynną rolą Jamesa Deana, a podczas pokazów plenerowych na ulicy Mariackiej także polskie klasyki – „Vabank“ Juliusza Machulskiego i „Rejs“ Marka Piwowskiego.
Jak co roku szczególne miejsce w programie festiwalu zajmie kino klasy B. Jego miłośnicy mogą się delektować wracającym po kilkuletniej przerwie filmem „Zabójcze ryjówki”. Tytułowe bohaterki to kocio-szczurze mutanty przegryzające ściany.
Festiwalowy klasyk przed laty zdobył serca festiwalowej widowni i stał się jego znakiem firmowym, co potwierdza maskotka imprezy - zabójcza ryjówka.
Festiwal potrwa do 24 maja. Towarzyszy mu w tym roku inicjatywa 48 Hour Film Project, czyli konkurs, którego uczestnicy mają tylko dwie doby na stworzenie własnych produkcji filmowych. Konkurs odbywa się od 2001 roku na całym świecie, a jego katowicka odsłona będzie miała miejsce między 29 a 30 maja. Mogą w nim wziąć udział zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści.
Wcześniej, w ramach Festiwalu Cropp Kultowe, 23 maja odbędą się warsztaty scenariuszowe dla uczestników konkursu. Zajęcia poprowadzi Wojciech Lepianka – autor scenariuszy filmowych i serialowych, znany ze współpracy z Piotrem Trzaskalskim i przygotowania scenariuszy do filmów "Edi" czy "Mój rower". W czasie festiwalu - 16 maja - będzie można także zobaczyć zagraniczne produkcje, które powstały w ramach konkursu 48 Hour Film Project w ubiegłych latach. (PAP)
lun/ par/