Wiosną rozpoczną się prace w ramach projektu kompleksowego zagospodarowania wzgórza zamkowego w Chęcinach. Inwestycja jest współfinansowana ze środków unijnych. Jak poinformował PAP burmistrz Chęcin, Robert Jaworski, prace kosztować będą 8,5 mln zł, z czego 6,5 mln zł pochodzić będzie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego. Realizacja projektu rozpocznie się wiosną od badań archeologicznych. Prace potrwają półtora roku.
Zmienione zostanie oświetlenie zamku - warownia będzie iluminowana z zewnątrz z czterech stron, a w środku podświetlone zostaną poszczególne elementy ruin.
W planie jest rozbudowa parkingu pod wzgórzem zamkowym, gdzie powstanie pawilon do obsługi ruchu turystycznego. Aleja biegnąca od parkingu do zamku zostanie wybrukowana. Na parkingu i wzdłuż całej trasy wiodącej od chęcińskiego rynku do zamku staną stylowe latarnie.
Burmistrz zapewnił, że w trakcie prac turyści będą mogli zwiedzać ruiny - miejsca niebezpieczne zostaną odgrodzone. Na czerwiec planowana jest duża impreza "Historia państwa polskiego na przykładzie zamku królewskiego w Chęcinach", także finansowana ze środków unijnych.
1 stycznia gmina przejęła ruiny zamku, które przez wiele lat były w rękach dzierżawców. Ze względów bezpieczeństwa od początku roku do rozpoczęcia sezonu turystycznego ruiny są niedostępne dla turystów.
Zamek w Chęcinach wzniesiono na grzbiecie skalistego wzgórza (367 m n.p.m.), na przełomie XIII i XIV wieku. Pierwsze wzmianki na jego temat sięgają 1306 roku. Władysław Łokietek wyruszający w 1331 roku na bitwę pod Płowcami, zwołał 14 czerwca w Chęcinach najwyższych dostojników i urzędników państwowych na pierwszy zjazd ziem polskich. W połowie XIV wieku zamek został rozbudowany przez Kazimierza Wielkiego, uchodził za jedną z najpotężniejszych polskich warowni. Był m.in. rezydencją rodzin królewskich, królowych i wdów. Mieszkała tu m.in. królowa Bona.
Po raz pierwszy zamek został zdobyty w czasie rokoszu Zebrzydowskiego w 1607 roku. W roku 1657, w epoce szwedzkiego potopu, chęcińską warownię zniszczyły wojska Rakoczego. W 1707 roku wojska szwedzkie ponownie spaliły zamek, który wówczas przestał być rezydencją starościńską. Po trzecim rozbiorze Polski zamek zaczął popadać w ruinę. (PAP)
agn/ hes/