Wystawa ok. 300 prac oraz rekonstrukcja warszawskiej pracowni są głównymi elementami Galerii Zdzisława Beksińskiego, którą w piątek otwarto w Sanoku (Podkarpackie). Sanockie Muzeum Historyczne, gdzie mieści się Galeria, jest spadkobiercą jego dorobku.
"Galeria powstała w odbudowywanym, południowym skrzydle sanockiego zamku. Ten fragment zamku przed pierwszą wojną światowa rozebrali Austriacy. Koszt jego odbudowy wyniósł prawie 5 mln zł, z tego 3 mln zł pochodzi ze środków unijnych" - powiedział dyrektor Muzeum Historycznego Wiesław Banach.
Na powierzchni ponad 900 m kw. jest m.in. stała ekspozycja prac Beksińskiego. Można tam obejrzeć ok. 300 prac Beksińskiego. Od wczesnych fotografii i grafik po obraz ukończony w dniu śmierci.
W Galerii zrekonstruowana też została warszawska pracownia twórcy. Łącznie z fotografiami tego co artysta widział za oknem. Banach przypomniał, że "Beksiński często fotografował z okna swojej pracowni".
Odwiedzający Galerię będą mogli także korzystać z tzw. punktów multimedialnych. "Zwiedzający może usiąść i posłuchać, co artysta miał do powiedzenia. Chcemy, żeby utrwaliła się jego sylwetka, dowcip, twarz" - podkreślił Banach.
Swój dorobek i majątek Beksiński przekazał w testamencie Muzeum Historycznemu w Sanoku. Muzeum posiada obecnie największą kolekcję dzieł artysty. Obejmuje ona kilka tysięcy obrazów, reliefów, rzeźb, rysunków, grafik i fotografii.
Banach dodał, że zasadniczym motywem ekspozycji jest "główne przesłanie twórczości Beksińskiego, czyli jak poradzić sobie z przemijaniem, ze śmiercią".
"Przyjechałam tu w dużej mierze dla Zdzisława Beksińskiego i jego obrazów. Jestem szczęśliwa, że chociaż częściowo mogę uczestniczyć swoją pracą w tym, że ta Galeria w takiej formie powstała, że jest nowoczesna, jasna, świeża. Jest to dla mnie duża przyjemność i duże przeżycie" - powiedziała uczestnicząca w otwarciu Galerii minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
Beksiński urodził się w Sanoku 24 lutego 1929 roku. Po skończeniu architektury na Politechnice Krakowskiej wrócił do Sanoka. Od 1959 roku do początku lat 70. pracował jako plastyk w Sanockiej Fabryce Autobusów "Autosan", założonej przez Mateusza Beksińskiego, pradziada artysty.
W 1977 roku zdecydował się opuścić Sanok. Nastąpiło to po decyzji władz miasta o rozbiórce rodzinnego domu Beksińskich. Zamieszkał w Warszawie. Został zamordowany 21 lutego 2005 roku w swoim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Zgodnie z jego wolą pochowano go w Sanoku.
Z Sanokiem rodzina Beksińskich związana była od kilku pokoleń. Przodek Zdzisława Beksińskiego - Mateusz zamieszkał w tym mieście po upadku powstania listopadowego. Był jednym z założycieli fabryki kotłów, potem wagonów, poprzedniczki dzisiejszego "Autosanu".
W latach 70. i 80. Beksiński stał się popularny zarówno w kraju, jak i za granicą. Jego obrazy pokazywane były w prestiżowych galeriach na całym świecie. Jako jedyny Europejczyk ma stałą ekspozycję w muzeum sztuki w japońskiej Osace. (PAP)
kyc/ ls/