Historyczne freski z przełomu XVII i XVIII w. odkryto podczas modernizacji zabytkowego zespołu budynków pocysterskich w Jeleniej Górze–Cieplicach. Barokowe freski autorstwa śląskiego malarza Michała Willmanna i jego uczniów znaleziono pod warstwą tynku.
Jak poinformował PAP w środę koordynator projektu modernizacji pocysterskich obiektów z firmy architektoniczno-inżynierskiej PM Group, Adam Rak, podobne znaleziska nie są rzadkością przy pracach renowacyjnych zabytkowych obiektów, „ale zawsze przyjmowane są jako prawdziwe odkrycie”.
Freski odkryto pod warstwą tynku w jednym z remontowanych budynków, w którym według planów będzie się mieścić m.in. Muzeum Przyrodnicze. Malowidła znaleziono na parterze, pierwszym piętrze i w kilku pomieszczeniach w bocznym skrzydle klasztoru. Przeprowadzone analizy wykazały, że są to dzieła Willmanna i jego uczniów, którzy są także autorami malowideł w pobliskim Krzeszowie, gdzie także mieściło się opactwo cysterskie.
Projekt rewitalizacji pocysterskiego kompleksu w Jeleniej Górze-Cieplicach zainaugurowano w drugiej połowie 2010 r. W ramach budowy odnowione zostaną m.in. elewacje kościoła Św. Jana Chrzciciela, klasztoru pocysterskiego i dzwonnicy. W części przebudowanego poklasztornego budynku powstaną sale do kameralnych działań kulturalnych, pracownie artystyczne, Centrum Kultury „Przystań Twórcza” oraz Muzeum Przyrodnicze z preparatornią i salami ekspozycji czasowych.
Inwestycja, której całkowity koszt wynosi 12 mln zł, w 70 proc. finansowana jest przez Unię Europejską w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013. Prace mają się zakończyć w I połowie 2012 r.
Michał Leopold Willmann (1630-1706), zwany również "śląskim Rembrandtem", malarstwa uczył się od swojego ojca Christiana Petera. Podczas podróży do Holandii i Flandrii, którą odbył ok. 1650 r., poznał malarstwo Rembrandta, Rubensa i van Dycka. Twórczość tych artystów wywarła wpływ na jego warsztat.
Przez krótki okres swojego życia Willmann przebywał na dworze berlińskim i w Pradze, by wreszcie przyjechać do Wrocławia. W 1660 r. wyjechał do Lubiąża, gdzie mieszkał i tworzył do końca życia.
Bogaty zbiór dzieł Willmanna znajduje się we wrocławskim Muzeum Narodowym, a jego freski zachowały się m.in. w opactwie w Lubiążu.(PAP)
mic/ hes/