Do końca października tego roku plac św. Anny w Tychach - centrum socrealistycznego osiedla z lat 50. ub. wieku - zostanie odnowiony i gruntownie zmodernizowany. Po rozpoczynającym się właśnie remoncie plac ma stać się jedną z wizytówek miasta. Modernizacja placu pochłonie blisko 3 mln zł. Dodatkowo, w kolejnym etapie prac, charakterystyczna zabudowa tego miejsca zyska nowe elewacje. Na termomodernizację siedmiu budynków przeznaczono ok. 11, 7 mln zł. Projekt jest już gotowy, prace ruszą za kilka miesięcy.
Realizację całego przedsięwzięcia podzielono na kilka etapów. W ostatnim czasie ruszył pierwszy z nich – roboty drogowe. Potem rozpocznie się przebudowa kanalizacji deszczowej, a w kwietniu – oświetlenia. Pod koniec marca rozpocznie się też budowa fontanny na placu św. Anny. Potrwa do połowy września. Równolegle nastąpi przebudowa chodników wokół placu; potem cały plac zyska nową nawierzchnię.
Osiedle A to wzorcowe socjalistyczne osiedle. W okresie PRL jego centralny plac nosił imię przodownika pracy, górnika Wincentego Pstrowskiego. W latach 60. na skwerze przy osiedlu ustawiono lampę w kształcie górniczej karbidówki - lampki, jakich używano w tym czasie w kopalniach. Dwa lata temu wysoka na prawie 5 m, ważąca 720 kg lampa znów rozbłysła.
Zamiany czekają także kierowców. „Ustalona została tymczasowa organizacja ruchu, jaka będzie obowiązywać na placu przez czas trwania remontu” – zapowiedział dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach Wojciech Łyko, zachęcając kierowców i pieszych do zapoznania się ze szczegółami zmian.
W 130-tysięcznych Tychach osiedla oznaczone są kolejnymi literami alfabetu. Osiedle A, którego centrum jest plac św. Anny, jest najstarsze w mieście - zaczęto je budować w latach 50. ubiegłego wieku, po decyzji ówczesnych władz PRL o rozbudowie miasta. Utrzymane jest w klimacie podobnym do krakowskiej Nowej Huty - między niewysokimi blokami stoją socrealistyczne rzeźby, a wejścia do niektórych domów zdobią płaskorzeźby.
Osiedle A to wzorcowe socjalistyczne osiedle. W okresie PRL jego centralny plac nosił imię przodownika pracy, górnika Wincentego Pstrowskiego. W latach 60. na skwerze przy osiedlu ustawiono lampę w kształcie górniczej karbidówki - lampki, jakich używano w tym czasie w kopalniach. Dwa lata temu wysoka na prawie 5 m, ważąca 720 kg lampa znów rozbłysła.
„Odnowienie osiedla A jest jednym z elementów trwającej rewitalizacji tej części miasta. Zaczęliśmy od przywrócenia lampki górniczej. Nie jest to jednak replika poprzedniej, ale zupełnie nowa. To kopia współczesnej lampki górniczej, dziesięć razy większa od prawdziwej” – wyjaśniła szefowa tyskiego muzeum Maria Lipok-Bierwiaczonek.
Osiedle A wraz z placem św. Anny znajduje się na stworzonym w Tychach szlaku architektury "Od socrealizmu do postmodernizmu", wytyczonym z myślą o pieszych i rowerzystach. Jego pomysłodawcy podkreślają, że Tychy są bodaj jedynym miastem w Polsce, gdzie na stosunkowo niewielkiej powierzchni można pokazać rozwój architektury i myśli urbanistycznej w ciągu minionych 60 lat.
Rozpoczęta z początkiem lat 50. ubiegłego wieku - decyzją najwyższych władz PRL - budowa Nowych Tychów była jedną ze sztandarowych inwestycji socjalizmu, obok budowy Nowej Huty w Krakowie. Aż do lat 80. powstawały kolejne osiedla, nazywane kolejnymi literami alfabetu.(PAP)
mab/ ls/