Architektoniczne detale przede wszystkim Górnego Śląska, uchwycone w rysunkach samouka, emerytowanego ratownika górniczego Mariana Gongora, będzie można od środy oglądać na wystawie "Ważny szczegół" w Muzeum Śląskim w Katowicach.
Według Danuty Piękoś z Muzeum Śląskiego, ulubioną tematyką Gongora są detale architektoniczne – np. fragmenty chodników, stare studzienki czy hydranty, których urodę rzadko dostrzega się w zabieganej codzienności. Te zainteresowania artysty oddaje tytuł wystawy "Ważny szczegół".
„Autor lubi także nostalgiczne lauby (altanki – PAP) i ceglaną zabudowę familoków, atmosferę starych podwórek, które przywodzą mu na myśl dzieciństwo spędzone na jednym rudzkich osiedli robotniczych. Dlatego też z upodobaniem rejestruje zarówno fragmenty Nikiszowca, Zabrza-Biskupic czy Lipin zatrzymując je w czasie, dając odbiorcy możliwość zapoznania się z najdrobniejszym szczegółem” – wskazała Piękoś.
Gongor urodził się w 1960 r. w Rudzie Śląskiej, mieszka tam do dziś. Po zawodowej szkole górniczej do 2004 r. pracował w kopalni Nowy Wirek (obecnie Polska-Wirek) - w tym 18 lat jako ratownik górniczy. Swoje plastyczne zamiłowania odziedziczył po ojcu, który amatorsko malował. Prócz rysowania i malowania, m.in. fotografuje, kolekcjonuje książki i płyty z muzyką klasyczną i podróżuje na rowerze.
Według Danuty Piękoś z Muzeum Śląskiego, ulubioną tematyką Gongora są detale architektoniczne – np. fragmenty chodników, stare studzienki czy hydranty, których urodę rzadko dostrzega się w zabieganej codzienności. Te zainteresowania artysty oddaje tytuł wystawy "Ważny szczegół".
Jak podkreśliła kuratorka wystawy Sonia Wilk, Gongor nigdy nie uczył się szkole plastycznej ani od profesjonalnych artystów. Sam jednak interesuje się sztuką i z prac innych wydobywa to, co może mu się przydać. Jest laureatem wielu konkursów, jego prace znajdują się także w zbiorach muzealnych, jednak „Ważny szczegół” będzie pierwszą samodzielną wystawą jego twórczości.
Tematy prac Gongor wyszukuje podczas swoich wędrówek i podróży, fotografując lub szkicując fascynujące go elementy otoczenia. Tworząc rysunki komponuje je na kartce brystolu i wykonuje szkic. Właściwe kształty nadaje zagęszczając lub rozpraszając niewielkie kropki wykonywane rapidografem, czyli pisakiem kreślarskim. Nigdy nie używa linii ciągłej.
„Taka technika wymaga ogromnego skupienia i precyzji, nic zatem dziwnego, że jedna praca może powstawać nawet pół roku. Nie tworzy na siłę - gdy czuje się zmęczony tematem, odkłada pracę nawet na parę miesięcy. (…) Takie podejście do twórczości owocuje dziełami, które urzekają odbiorców tematyką i kunsztem wykonania” – podkreśliła Piękoś.
Wystawa prac Mariana Gongora będzie prezentowana w Muzeum Śląskim od 19 października do 29 stycznia.(PAP)
mtb/ abe/