Berliński pomnik pomordowanych Żydów. Fot. PAP/Bartek Marianowski
Rząd w Berlinie zatwierdził nowy plan działalności miejsc pamięci i muzeów. Głównym tematem niemieckiej kultury pamięci pozostaje Holokaust, poczesne miejsce zajmuje też historia komunistycznych władz NRD. W dokumencie jest mowa m.in. o Miejscu pamięci i spotkań dla Polaków.
„Podczas II wojny światowej Niemcy zadawali (ofiarom) ogromne cierpienia. Koniec wojny 8 maja 1945 r. oznaczał uwolnienie kontynentu od narodowego socjalizmu. Niemcy nigdy nie zapomną o milionach ofiar tej wojny, niemieckiej okupacji i o nazistowskich zbrodniach” – czytamy we wstępie do dokumentu, zatwierdzonego w środę przez rząd kanclerza Friedricha Merza. Program powstał pod kierownictwem pełnomocnika rządu do spraw kultury i mediów, ministra stanu Wolframa Weimera.
„Szoah, zaplanowane przez państwo i obliczone na całkowite unicestwienie ludobójstwo sześciu milionów żydowskich dzieci, kobiet i mężczyzn, jest faktem bez precedensu w historii ludzkiej cywilizacji. Pamięć o tym i wzięcie za to odpowiedzialności należą do etycznych fundamentów Republiki Federalnej Niemiec” – piszą autorzy planu.
W dokumencie mowa jest o wielu kategoriach ofiar Trzeciej Rzeszy – Romach, osobach niepełnosprawnych, prześladowanych z powodu odmiennych orientacji seksualnych oraz politycznych i przekonań religijnych, a także osobach uznanych przez władze za aspołeczne.
„Centralne znaczenie dla naszej kultury pamięci mają ponadto niemieckie zbrodnie we wszystkich okupowanych krajach Europy, szczególnie zbrodnie popełnione w ramach rasistowskiej wojny na wyniszczenie w Polsce i Związku Sowieckim, jak również na Bałkanach, a także polityka głodzenia, mordowanie jeńców wojennych i zniewolenie robotnic i robotników przymusowych” – czytamy w dalszej części dokumentu przyjętego przez rząd. „Wszystkim ofiarom narodowego socjalizmu należy się nieustanna pamięć” – podkreślono.
Rząd zaznaczył, że ucieczka i wypędzenie milionów Niemców z Europy Środkowej, Południowo-Wschodniej i Wschodniej, jak również podział Niemiec do 1990 r., były konsekwencjami II wojny światowej.
Za ważny element kultury pamięci uznano komunistyczną dyktaturę w sowieckiej strefie okupacyjnej, a od 1949 r. w NRD.
Autorzy zastrzegli, że niemiecki rząd centralny finansuje politykę pamięci, ale nią nie kieruje. „Odrzucamy wszelkie próby narzucania przez państwo obrazu historii czy określonej interpretacji” – piszą twórcy planu, zaznaczając, że decydującym czynnikiem jest wiedza naukowa. Jak podkreślono, w państwie demokratycznym o kulturze pamięci nie decydują władze centralne, lecz władze lokalne, samorządy oraz wszyscy obywatele, przy udziale ofiar, ich potomków oraz organizacji reprezentujących ich interesy.
Rząd zwrócił uwagę na pogarszające się warunki działalności miejsc pamięci. Powodem jest stale zmniejszająca się liczba świadków historii i - co za tym idzie - konieczność sięgnięcia po środki cyfrowe. Negatywny wpływ na działalność placówek historycznych mają też polaryzacja społeczeństwa, rewizjonizm historyczny i rosnąca liczba teorii spiskowych.
Autorzy biją na alarm z powodu rosnącej liczby przypadków wandalizmu i niszczenia obiektów w miejscach poświęconych ofiarom Trzeciej Rzeszy. Dochodzi do umieszczania tam nielegalnych haseł, podpaleń i kradzieży. Miejsca pamięci na terenie byłych obozów koncentracyjnych Ravensbrueck i Sachsenhausen potrzebują finansowego wsparcia w wysokości 140 mln euro. Weimer zapowiedział zwiększenie budżetu na działalność tych obiektów.
Z nowego programu usunięto postulat uwzględnienia w polityce pamięci historii niemieckiego kolonializmu, wprowadzony przez poprzedniczkę Weimera.
W ostatnim rozdziale liczącego 48 stron dokumentu, wśród planowanych projektów, które uchwalił w ostatnich latach Bundestag, znajduje się wzmianka o utworzeniu Miejsca spotkań i pamięci, poświęconego polskim ofiarom wojny. Dom Niemiecko-Polski – taką nazwę nosi ten projekt - określono mianem „ważnego niemieckiego projektu, służącego polityce pamięci” i mającego być „ważnym impulsem do pogłębionego zrozumienia relacji niemiecko-polskich”. „Centralnym celem jest upamiętnienie ofiar niemieckiej okupacji Polski podczas II wojny światowej” – piszą autorzy. „W budowie” znajduje się ponadto platforma dialogu, służąca kooperacji niemieckich i polskich miejsc pamięci zajmujących się historią narodowego socjalizmu.
Poprzednia wersja wytycznych dla niemieckich miejsc pamięci i muzeów pochodziła z 1999 r.
Jacek Lepiarz (PAP)