21.12. 2009 Bukareszt (PAP/AFP) - Około 300 osób, głównie młodzież, manifestowało w Bukareszcie w poniedziałek, w 20. rocznicę wybuchu w Rumunii protestów przeciwko komunistycznej dyktaturze Nicolae Ceausescu. Bukareszteńczycy zebrali się także na stołecznym Cmentarzu Bohaterów, by oddać hołd ofiarom tych wydarzeń.
Łącznie w wydarzeniach rumuńskiej rewolucji, która doprowadziła do obalenia Ceausescu zginęły 1104 osoby.
W poniedziałek w Bukareszcie na Placu Uniwersyteckim i w innych miejscach, gdzie rozgrywały się wydarzenia sprzed 20 lat, manifestanci skandowali: "Wolność!", "Cześć bohaterom!". Część z nich miała opaski z nazwiskami osób zabitych podczas protestów.
"20 lat temu Rumuni przezwyciężyli powszechny strach i powstali przeciwko komunistycznemu reżimowi. 21 grudnia i następnej nocy dziesiątki mieszkańców Bukaresztu zostało zabitych, tysiące rannych, aresztowanych lub torturowanych za to, że mieli odwagę żądać wolności i demokracji" - oznajmiło Stowarzyszenie 21 grudnia, zrzeszające dawnych uczestników protestów.
Szef stowarzyszenia Teodor Maries w rozmowie z agencją AFP zarzucił władzom Rumunii, że "zrobiły wszystko, by zatuszować prawdę". "To, czego żądamy, to aby ci, którzy wydali rozkaz do represji, zostali osądzeni" - dodał.
Nicolae Ceausescu i jego żona Elena zostali straceni 25 grudnia 1989 roku. (PAP)
awl/ ap/