W budynku dawnej maszynowni zlikwidowanej kopalni „Michał” w Siemianowicach Śląskich i w jego otoczeniu powstał Park Tradycji. Znalazły się w nim eksponaty związane ze śląskim przemysłem, sala koncertowa, restauracja. Koszt inwestycji wyniósł 16 mln zł. Odnowiono także stojącą obok 56-metrową wieżę wyciągową szybu „Krystyn”. W niedzielę oficjalnie otwarto zrewitalizowany kompleks. Obraz św. Barbary, który w przeszłości znajdował się w kopalni, uroczyście przeniesiono do nowego obiektu po mszy św. w miejscowym kościele.
"Jeszcze pięć lat temu te tereny były bardzo zdegradowane i niebezpieczne dla mieszkańców. W budynku nie było nic, nawet posadzek, jedynie wielka, głęboka na 30 metrów dziura. Teraz obiekt nie tylko został odrestaurowany, ale przede wszystkim zyskał nowe funkcje i będzie służył ludziom" - powiedział PAP prezydent miasta Jacek Guzy.
Jego zdaniem siemianowicki projekt to świetny przykład tworzenia nowoczesnej infrastruktury, wyrastającej z przemysłowej historii miasta. "Właśnie takie obiekty będą siłą Śląska za wiele, wiele lat" - uznał prezydent, przywołując liczne przykłady, np. z Niemiec czy Francji, gdzie stare przemysłowe obiekty zyskały nowe funkcje.
Historia terenów w dzielnicy Michałkowice, gdzie teraz znajduje się Park Tradycji, oraz samej kopalni sięga połowy XIX wieku. W 1856 r. rodzina Rheinbabenów, ówczesnych właścicieli Michałkowic, uzyskała tam nadanie górnicze pod nazwą Max. Eksploatację kopalni pod taką nazwą rozpoczęto w 1885 r. W 1892 r. dobra michałkowickie wraz z kopalnią nabył książę Hugo Hohenlohe-Oehringen. W latach 90. XIX w. kopalnię rozbudowano. Na powierzchni powstały magazyny, łaźnie i warsztaty. W 1902 r. uruchomiono trzeci szyb o nazwie „Christian Kraft”; w 1936 r. szyb przemianowano na „Krystyn”.
Park Tradycji tworzy spójną całość wypoczynkowo-rekreacyjną z pobliskim kompleksem widowiskowo-sportowym, parkiem, Domem Technika Zameczek i stawem. "Ma to być miejsce, gdzie przeszłość łączy się z teraźniejszością – swoisty hołd dla historii naszego regionu i naszych przodków” - wyjaśnił rzecznik siemianowickiego magistratu Jakub Nowak.
Modernizacja zniszczonego poprzemysłowego budynku trwała od 2009 r. i została sfinansowana z miejskich środków. Zasadniczy etap prac pochłonął 13,8 mln zł. Droga dojazdowa, parkingi, oświetlenie oraz wyposażenie i aranżacja wnętrz kosztowały kolejne 2,2 mln zł. Samorządowcy przekonują, że warto było wydać te pieniądze, aby ocalić przemysłowy zabytek i nadać mu nowe funkcje.
Obecnie budynek dawnej maszynowni ma trzy kondygnacje. Na najniższej jest restauracja oraz odtworzony szyb górniczy, gdzie przy pomocy dźwięków, hologramów i uruchamianego czujnikiem ruchu multimedialnego projektora można poczuć klimat dawnej kopalni.
Atrakcją obiektu jest ponadstuletnia odrestaurowana maszyna wyciągowa (przeniesiona z innej siemianowickiej kopalni), a także makieta pieca hutniczego i jedna z największych w Polsce kolekcji lamp górniczych.
W zbiorach jest też mundur górniczy związanej z Siemianowicami nieżyjącej b. posłanki SLD Barbary Blidy. Jej dom znajduje się niedaleko Parku. Pamiątki po posłance, m.in. dokumenty i akcesoria górnicze, przekazała jej rodzina. Oficjalne przekazanie odbędzie się w poniedziałek, kiedy w Parku Tradycji na nadzwyczajnej sesji zbierze się Rada Miasta. Barbara Blida pośmiertnie zostanie wówczas oficjalnie honorową obywatelką miasta. W sesji weźmie udział mąż i synowie Blidy.
Oprócz funkcji muzealnej budynek ma być wykorzystywany do organizowania rozmaitych imprez i spotkań. Zaprojektowana specjalnie dla uzyskania jak najlepszego efektu akustycznego sala mieści 160 osób. Mogą tam odbywać się koncerty, występy teatralne, pokazy kinowe, wykłady i konferencje. Niedzielne otwarcie obiektu uświetnił koncert Józefa Skrzeka.
Historia terenów w dzielnicy Michałkowice, gdzie teraz znajduje się Park Tradycji, oraz samej kopalni sięga połowy XIX wieku. W 1856 r. rodzina Rheinbabenów, ówczesnych właścicieli Michałkowic, uzyskała tam nadanie górnicze pod nazwą Max. Eksploatację kopalni pod taką nazwą rozpoczęto w 1885 r. W 1892 r. dobra michałkowickie wraz z kopalnią nabył książę Hugo Hohenlohe-Oehringen. W latach 90. XIX w. kopalnię rozbudowano. Na powierzchni powstały magazyny, łaźnie i warsztaty. W 1902 r. uruchomiono trzeci szyb o nazwie „Christian Kraft”; w 1936 r. szyb przemianowano na „Krystyn”.
Po 1922 r. Michałkowice znalazły się w polskiej części Śląska. W 1936 r. zmieniono nazwę kopalni na „Michał”. W 1994 r. zakład został zlikwidowany. Prezydent miasta w 2008 r. przejął od spółki restrukturyzacyjnej budynek maszynowni wraz z zachowanym szybem. Rok później rozpoczęła się rewitalizacja obiektu.(PAP)
mab/ hes/