Plenerowa wystawa reprodukcji dzieł twórcy suprematyzmu Kazimierza Malewicza, który przez trzy lata mieszkał na terenie obecnej Białorusi, została w czwartek otwarta w centrum Mińska. Można na niej zobaczyć m.in. słynny „Czarny kwadrat” z 1915 r.
Na wystawie zaprezentowano 17 prac ze zbiorów Galerii Trietiakowskiej w Moskwie oraz Muzeum Rosyjskiego w Petersburgu. Reprezentują wszystkie okresy twórczości Malewicza – od impresjonizmu i kubizmu, przez suprematyzm po postsuprematyzm.
„+Czarny kwadrat+ został sfotografowany w Galerii Trietiakowskiej specjalnie na potrzeby tej wystawy, żeby każdy mógł zobaczyć stan tej pracy – podkreśliła w rozmowie z PAP dyrektorka Muzeum Sztuki Współczesnej w Mińsku Natalla Szaranhowicz. - Jest ona w całości pokryta pęknięciami”.
Na wystawie zaprezentowano 17 prac ze zbiorów Galerii Trietiakowskiej w Moskwie oraz Muzeum Rosyjskiego w Petersburgu. Reprezentują wszystkie okresy twórczości Malewicza – od impresjonizmu i kubizmu, przez suprematyzm po postsuprematyzm.
Zaznaczyła, że z rozmysłem nie poddaje się tego dzieła restauracji. „Oczywiście można by to zrobić, ale kiedy Malewicz tworzył ten obraz, nie malował go po prostu czarnym kolorem, uzyskiwał czerń z wielu innych barw. Tę paletę leżącą u podstaw czarnego koloru ujawniają pęknięcia. Galeria Trietiakowska specjalnie zostawia obraz w tym stanie, by ludzie rozumieli, jak głęboki zamysł filozoficzny jest w nim zawarty” - wyjaśniła.
Z okresu, kiedy Malewicz żył na Białorusi, zachowało się bardzo niewiele prac i są to głównie rysunki ołówkiem. Nie przedstawiono ich na wystawie, gdyż – jak powiedziała Szaranhowicz - nie nadają się do pokazania w dużym formacie na ekspozycji ulicznej. Żadnych prac Malewicza nie ma też w białoruskich muzeach.
Malewicz przyjechał do Witebska (na północy Białorusi) w 1919 r. na zaproszenie Marca Chagalla i innych tamtejszych artystów, by wykładać w witebskim technikum sztuk pięknych. W tym czasie pisał teksty filozoficzne, a także tworzył szkice prac architektonicznych oraz suprematycznych kompozycji. Z Witebska wyjechał w 1922 r., gdy miasto to opuścił także Chagall.
„W sztuce i historii Witebska zostawił po sobie tak wyraźny ślad, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat witebscy artyści zagłębiają się w jego filozofię, starają się ją przełożyć na język współczesny i tworzą własne prace kontynuując filozofię Malewicza” – zaznaczyła Szaranhowicz, podkreślając, że w mińskim Muzeum Sztuki Współczesnej trwa właśnie wystawa artystów z Mińska i Witebska tworzących w tym nurcie.
Wystawa uliczna na placu Jakuba Kołasa w Mińsku będzie prezentowana do 20 września.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/abe/