W dwusetną rocznicę urodzin włoskiego kompozytora Giuseppe Verdiego Opera Krakowska wystawi spektakl „Trubadur”. Premiera sztuki, wyreżyserowanej przez Laco Adamika, odbędzie się w sobotę i niedzielę.
Krakowska instytucja po raz pierwszy zaprezentuje ten utwór. Potem będzie można go zobaczyć 11 i 12 czerwca. „Trudno uwierzyć, że w blisko 60-letniej historii Opery Krakowskiej +Trubadur+ nigdy nie był na afiszu” – mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej dyrektor Opery Krakowskiej Bogusław Nowak.
Opera „Trubadur” Verdiego złożona jest z czterech aktów. Powstała do tekstu włoskiego autora librett Salvadore Cammarano. Premiera spektaklu odbyła się w 1853 r. i szybko stał się on popularny na całym świecie. Akcja utworu rozgrywa się w XV-wiecznej Hiszpanii.
Opera „Trubadur” Verdiego złożona jest z czterech aktów. Powstała do tekstu włoskiego autora librett Salvadore Cammarano. Premiera spektaklu odbyła się w 1853 r. i szybko stał się on popularny na całym świecie. Akcja utworu rozgrywa się w XV-wiecznej Hiszpanii. „Trubadur+ to historia dwóch braci zakochanych w jednej kobiecie. W sztuce ważną rolę odgrywa Cyganka, Azucena, która wyrzuciła na stos własnego syna myśląc, że to nie jest jej dziecko. Sławna stała się scena, w której matka śpiewa pieśń przy płonącym stosie.
Jak powiedział Adamik, reżyserom nie jest łatwo realizować „Trubadura”, ponieważ "krytycy raczej nisko oceniają libretto tej opery". „To dziwne. Przecież, jeśli ta opera ma słabe libretto, to już dawno nie powinna istnieć. Ale genialni kompozytorzy, nawet na podstawie słabych tekstów, potrafią zrobić arcydzieło. W muzyce Verdiego zawarta jest cała treść +Trubadura+ i właśnie dzięki temu, dzięki przepięknej muzyce utwór ten jest wciąż podziwiany na scenach” – wytłumaczył reżyser. Za muzykę do "Trubadura" odpowiada kierownik muzyczny Opery Krakowskiej Tomasz Tokarczyk.
W spektaklu wezmą udział artyści operowi zarówno z Polski, jak i z zagranicy. W partii Azuceny publiczność usłyszy Małgorzatę Walewską i Agnieszkę Rehlis; jako Manrico - Michała Lehotskyego (ze Słowacji) i Arnolda Rutkowskiego; Josefa Benci (ze Słowacji) jako Ferrando, a w partii Hrabiego Luny wystąpią Dainius Stumbras (z Litwy) i Adam Szerszeń.
Walewska, która przez ostatnie 12 lat, wielokrotnie odtwarzała rolę Azuceny – m.in. na scenach w Londynie, San Franciso, Seattle - zapewniła, że widzowie się nie zawiodą. „Jeśli mają państwo odrobinę wrażliwości muzycznej, to przeżyjecie spektakl, który zapamiętacie do końca życia i waszym marzeniem będzie zobaczyć go i przeżyć jeszcze raz. Miłość, zemsta, zazdrość – będą opowiedziane pięknymi głosami przy akompaniamencie fantastycznej orkiestry” - mówiła Walewska.
Laco Adamik urodził się w 1942 r. Jest reżyserem teatralnym, filmowym i operowym. Ma słowackie pochodzenie, od początku lat 70. mieszka i pracuje w Polsce. Zrealizował m.in. „Amadigi di Gaula” Haendla, „Wesele Figara” i „Czarodziejski flet” Mozarta, „Kniazia Igora” Borodina, „Złotego Kogucika” Rimskiego-Korsakowa. Adamik jest głównym reżyserem teatru Opery Krakowskiej. (PAP)
bko/ abe/