Amerykański poeta William Stanley Merwin został laureatem pierwszej edycji Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta - ogłoszono w poniedziałek. Poeta odbierze nagrodę i czek na 50 tys. dolarów podczas ceremonii, która odbędzie się 3 czerwca w Warszawie.
86-letni William Stanley Merwin, jest, jak powiedział przewodniczący jury Edward Hirsch, jednym z najważniejszych poetów amerykańskich II połowy XX wieku. W.S. Merwin jest też autorem przekładów m.in. poezji Mandelsztama i Nerudy, "Pieśni o Rolandzie" oraz "Czyśćca" z "Boskiej komedii" Dantego.
"Jest twórcą o bardzo klarownym profilu duchowym, intelektualnej i moralnej konsekwencji, obejmującej zarówno jego dzieła, jak i życie. Od ponad sześciu dziesięcioleci stawia przed nami kasandryczne przepowiednie dotyczące przyszłości naszej planety. Zdaje się być bardzo nowoczesnym wcieleniem proroka, antycznego wieszcza czy szamana, jego poezja przepełniona jest obrazami duchowych poszukiwań, pielgrzymek, które nadają jej charakter świeckiej modlitwy. Jest on też najbardziej międzynarodowym spośród amerykańskich poetów, głęboko wpłynęła nań kultura prowansalska i klasyka trubadurów, choć źródła jego twórczości - podobnie jak w twórczości Zbigniewa Herberta - są jednocześnie klasyczne i nowoczesne" - podkreślał Hirsch.
"Zdaje się być bardzo nowoczesnym wcieleniem proroka, antycznego wieszcza czy szamana, jego poezja przepełniona jest obrazami duchowych poszukiwań, pielgrzymek, które nadają jej charakter świeckiej modlitwy. - powiedział o laureacie przewodniczący jury Edward Hirsch.
Merwin wystosował list, który odczytano w poniedziałek, podczas uroczystości ogłoszenia nazwiska pierwszego laureata Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta. "Uwielbiam Zbigniewa Herberta jako przyjaciela i jako poetę od chwili, gdy w 1968 roku przybył on do Nowego Jorku, a ja poznałem go podczas wieczoru autorskiego. Wręcz pokochałem +Selected Poems+, wybór jego wierszy, który wtedy właśnie ukazał się w języku angielskim, nadal zresztą cenię tę książkę i zawsze mam ją na podorędziu. Za dzieło znakomite uważam nie tylko całość poezji Herberta, ale także jego eseje. Wydaje mi sie, ze ciągle nie został on dostatecznie doceniony jako jeden z największych petów XX wieku" - napisał Merwin.
"Jury stanęło przed trudnym wyborem. Ostatecznie o wyborze zadecydowały - obok głębokiego przekonania o wybitności dzieła W.S. Merwina - dwa czynniki. Jego wieloletnie zaangażowanie po stronie amerykańskich ruchów społecznych propagujących wartości demokratyczne, a także - czy może przede wszystkim - bliskość jego poetyckiej dykcji ideałom, do których dążył także sam Herbert, takim jak przejrzystość, równowaga, artystyczna dyscyplina, porozumienie z czytelnikiem" - mówił Andrzej Franaszek, sekretarz nagrody.
"Merwin jest poetą wielu stylów i zainteresowań, obrońcą i portrecistą natury i kronikarzem ludzkiej egzystencji, poetą, który sprzeciwia się wojnie i okrucieństwu i poetą, którego fascynuje cud istnienia, zadziwia upływ czasu. Reprezentuje centralny nurt amerykańskiej poezji, nie jest ani radykalnym eksperymentatorem ani tradycjonalistą, lecz dobrze zna tradycje poetycką i nie stroni od poszukiwań formalnych. W Stanach Zjednoczonych jest bardzo ceniony, młodsze pokolenia poetów uznają go za swego mistrza, spotkania autorskie przyciągają tłumy wielbicieli i czytelników" - powiedział o laureacie Adam Zagajewski.
Na język polski wiersze Merwina tłumaczyli m.in. Julia Hartwig, Czesław Miłosz, Artur Międzyrzecki i Piotr Sommer. Fundacja Herberta ma zamiar opublikować po polsku wybór jego poezji.
"Celem Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta jest wyróżnianie na polu literatury światowej wybitnych dokonań artystycznych i intelektualnych, nawiązujących do świata wartości, wokół których grawitowała twórczość Herberta. Nagroda ma równocześnie podkreślić wkład kultury polskiej XX wieku – w szczególności poezji – w rozwój literatury światowej, jej obecność w krwiobiegu idei, wartości i doświadczeń naszej współczesności" - napisano w regulaminie nowej nagrody.
Przyznawana jest ona corocznie w dziedzinie poezji, autorowi żyjącemu, za całokształt jego twórczości. Rada Fundacji Herberta nie wyklucza, że w przyszłości będzie ona przyznawana także w innych kategoriach - eseistyki, przekładu i edytorstwa.
"Jesteśmy przekonani, że wartości, które reprezentuje twórczość Zbigniewa Herberta, mają uniwersalne i nieprzemijające znaczenie także w wieku XXI, gdy otaczający nas świat zdaje się pogrążać w etycznym i metafizycznym chaosie, gdy w życiu człowieka coraz słabsza jest obecność sacrum, gdy odnawia się nietolerancja, a czasem wręcz nienawiść związana z rasą czy poglądami politycznymi, gdy wreszcie ludzka egzystencja niejednokrotnie zostaje sprowadzona do wymiaru czysto ekonomicznego. W tym czasie warto przypominać o tak bliskim autorowi Pana Cogito męstwie, o jego głębokim przywiązaniu do wolności jednostkowej i społecznej, do – nie będącego nigdy ślepym bałwochwalstwem – świadomego patriotyzmu, do perspektywy metafizycznej i wiary w godność istoty ludzkiej" - deklarują twórcy nagrody w tekście zamieszczonym na stronie internetowej Fundacji Herberta.
Laureata wybiera 7-osobowe jury, w skład którego wchodzą poeci, eseiści, tłumacze i wydawcy: Lidija Dimkovska (Macedonia/Słowenia), Edward Hirsch (USA), Wolfgang Matz (Niemcy), Jarosław Mikołajewski (Polska), Agneta Pleijel (Szwecja), Jaume Vallcorba Plana (Hiszpania) oraz Tomas Venclova (Litwa/USA). Nad przebiegiem wyborów czuwa sekretarz jury, Andrzej Franaszek – krytyk literacki.(PAP)
aszw/ ls/