Spektakl "Caryca Katarzyna” Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach zwyciężył w XXV Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym "Bez Granic", który zakończył się w Cieszynie i Czeskim Cieszynie – poinformował w niedzielę dyrektor imprezy Janusz Legoń.
Laureata wyłoniła publiczność spośród dziewięciu wystawionych spektakli z Polski, Czech i Słowacji. Każdemu przedstawieniu przyznawano punkty w skali od 0 do 5. Kieleckie widowisko uzyskało średnią 4,8 pkt. W nagrodę zespół otrzymał statuetkę "Złamanego szlabanu".
Zdaniem Janusza Legonia „Caryca Katarzyna” to spektakl, który wzbudza w Polsce ogromne zainteresowanie. Jest obsypywane nagrodami na krajowych imprezach teatralnych, m.in. Grand Prix na festiwalu Raport w Gdyni i nagrodę główną jury na Przeglądzie Małych Form Teatralnych „Kontrapunkt" w Szczecinie.
Festiwal jest sztandarową imprezą stowarzyszenia Solidarność Polsko-Czesko-Słowacka (SPCzS), wywodzącego się z demokratycznej opozycji, które zorganizowało go wspólnie z czeskocieszyńskim Domem Dzieci i Młodzieży oraz stowarzyszeniem obywatelskim Puda.
Sztuka Jolanty Janiczak w reżyserii Wiktora Rubina „Caryca Katarzyna" to poetycka opowieść o tym, jak urodzona w Szczecinie pruska księżniczka Zofia Anhalt-Zerbst stała się imperatorową Wszechrosji. W spektaklu twórcy skupili się na prześwietleniu psychiki bohaterów, ich instynktów, pobudek, braku ideałów, a także ambicjach i frustracjach. Nie odtwarzają biografii carycy, ale przyglądają się, w jaki sposób kształtuje się narracja historyczna.
Legoń dodał, że wysoko ocenione przez widzów zostały także przestawienia „Sam” Studia Hrdinu z Pragi oraz „Świadectwo krwi” teatrów z Koszyc – państwowego i OZ.
Autorzy sztuki „Sam” odsłaniają w nim niezwykłą siłę popularności, która nadaje najbanalniejszym rzeczom, słowom i czynom znanej osobistości pozór wyjątkowej wartości.
„Świadectwo krwi” to spektakl o nietolerancji i konfliktach narodowościowych oraz religijnych. Opowiada o losach tzw. męczenników koszyckich. Podczas wojny trzydziestoletniej w 1619 roku protestancki książę Jerzy Rakoczy zdobył Koszyce. Trzech jezuitów skazano wtedy na śmierć pod pretekstem zdrady. Ocalić ich mogło tylko wyrzeczenie się katolicyzmu. Mimo tortur nie zrobili tego i zostali straceni.
Festiwal jest sztandarową imprezą stowarzyszenia Solidarność Polsko-Czesko-Słowacka (SPCzS), wywodzącego się z demokratycznej opozycji, które zorganizowało go wspólnie z czeskocieszyńskim Domem Dzieci i Młodzieży oraz stowarzyszeniem obywatelskim Puda.
SPCzS powstała w połowie lat 80. Jej twórcy organizowali m.in. spotkania opozycjonistów z Polski i Czechosłowacji. W 1990 roku działacze SPCzS - Jerzy Kronhold z Cieszyna i nieżyjący już Jakub Matl z Czeskiego Cieszyna zorganizowali pierwszą edycję festiwalu, która była poświęcona twórczości Vaclava Havla. Impreza pierwotnie nosiła nazwę "Na granicy", ale została zmieniona po wejściu Polski, Czech i Słowacji do UE. (PAP)
szf/ son/