Dwóch polskich artystów, Przemek Blejzyk i Mateusz Gapski, stworzyło największy mural w Rzymie, który wzbudził zachwyt mediów. Na ścianie 8-piętrowego bloku w jednej z dzielnic wykonali malowidło wysokości 32 metrów.
Cieszący się uznaniem także poza granicami Polski absolwenci łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych, występujący pod pseudonimami Bezt i Sainer, zaskoczyli mieszkańców Wiecznego Miasta nieco prowokacyjnym i wyróżniającym się niezwykłym językiem graficznym rysunkiem, który przedstawia wąsatego mężczyznę pijącego kawę w pojemniku na śmieci. Do dzielnicy Tor Pignattara przybywają teraz miłośnicy tzw. street art z całego Rzymu, by zobaczyć okazałą pracę, namalowaną w ciągu tygodnia.
Młodzi rysownicy, specjalizujący się w tzw. street art nareszcie przyjechali także do Włoch, by podarować jedno ze swoich surrealistycznych arcydzieł - podkreślił dziennik „Il Fatto Quotidiano”. Przypomina, że wcześniej polscy malarze uliczni wywołali zachwyt w USA i w kilku krajach Europy.
W relacjach zwraca się uwagę na to, że ich praca została zrealizowana w ramach projektu ożywienia szarych ulic i peryferyjnych, zdominowanych przez osiedla komunalne dzielnic włoskiej stolicy. Zgodnie z tym planem Tor Pignattara ma być sercem sztuki ulicznej. Kuratorka tego projektu Marta Gargiulo powiedziała, że będzie to szczególnie ważny, pozytywny bodziec dla dzielnicy figurującej zazwyczaj w kronice kryminalnej i borykającej się z wieloma problemami społecznymi.
Wyjaśniono przy okazji, skąd narodził się pomysł narysowania gigantycznej postaci popijającej gorącą kawę. Okazało się, że kiedy polscy artyści przyjechali do Rzymu, wszyscy oferowali im kawę. Ten wątek postanowili uwiecznić na swoim muralu. (PAP)
sw/ sp/