W Krakowie zmarł Leszek Dutka - wybitny malarz, rzeźbiarz i ceramik, ceniony również za prace w dziedzinie sztuki dekoracyjnej i użytkowej – poinformowało we wtorek na stronie internetowej Muzeum Narodowe w Krakowie. Miał 93 lata.
Leszek Dutka urodził się w Jaworznie w 1921 r. W latach 1945-55 studiował malarstwo w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych u wybitnych profesorów – Hanny Rudzkiej-Cybisowej, Zbigniewa Pronaszki i Wacława Taranczewskiego. Równolegle był słuchaczem na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. Potem, nim całkowicie poświęcił się twórczości, przez lata pracował w Krakowskim Biurze Projektów Budownictwa Przemysłowego. Od 1956 r. należał do Związku Polskich Artystów Plastyków. W latach dziewięćdziesiątych zainicjował powołanie Klubu Malarzy ZPAP i przez 10 lat był jego prezesem.
Bogaty dorobek artystyczny Dutki prezentowany był na kilkuset wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. Jego prace znajdują się w zbiorach wielu muzeów w Polsce i za granicą oraz w prywatnych kolekcjach.
Jego bogaty dorobek artystyczny prezentowany był na kilkuset wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. Jego prace znajdują się w zbiorach wielu muzeów w Polsce i za granicą oraz w prywatnych kolekcjach.
Wiosną 2012 roku Muzeum Narodowe w Krakowie zorganizowało przegląd twórczości artysty w cyklu "Galeria Żywa". Z tej okazji MNK przywoływało wypowiedź Leszka Dutki: "To, co się obecnie dzieje w sztuce, te wszystkie nowe media, tak bardzo mnie nie interesuje. Uważam, że malarstwo czy grafika jeszcze nie wyczerpały swoich możliwości. Nie jestem jednak hermetyczny na różne zjawiska. Też szukam nowych środków wyrazu, choć raczej pozostałem wierny figuracji. Moją dewizą jest podświadomość i spontaniczność" – deklarował artysta.
"Malarstwo Dutki można uznać za rodzaj klamry łączącej nurty obecne w polskiej sztuce od lat 50. XX wieku aż po tendencje najnowsze. Mimo że silnie osadzony w tradycji, artysta starał się odnaleźć własny język: pełen ekspresji, chętnie odwołujący się do deformacji i eksperymentów z fakturą. Jego prace można nazwać komentarzami rzeczywistości: począwszy od 1955 roku i namalowanego wówczas +Transportu robotników+ czy +Zmęczonego+, poprzez nawiązujących do stanu wojennego +Zbójców+, aż po pełną rozpaczy i tragizmu aranżację przestrzenno-malarską +Manhattan 11 września 2001+" – napisano w katalogu wystawy.
Wystawę, której kuratorkami były Urszula Kozakowska i Bożena Kostuch, dopełniała prezentacja prac rzeźbiarskich i ceramicznych Leszka Dutki z lat 60. i 70. XX wieku.
"Artysta osiągnął znaczną popularność w dziedzinie sztuki dekoracyjnej i użytkowej, a jego wyroby chętnie kupowano. Do historii polskiej ceramiki wszedł jednak przede wszystkim dzięki unikatowym pracom tworzonym w glinie. Pierwsze z nich – rzeźby ujęte w cykle +Diabły podkrakowskie+, oraz +Ptaki i Ptaszyska+, pokazane w 1968 i 1969 roku – swoją wyjątkową formą i niezwykłymi nazwami wzbudziły wielkie zainteresowanie publiczności, a także zachwyt krytyków i specjalistów. Kilka z nich zakupiono do kolekcji muzealnych. Na przeciwnym niejako biegunie lokują się rzeźby z cyklu +Głowy+. Te niepokojące, wieloznaczne dzieła powstały w latach 1978–1979 i należą do ostatnich rzeźbiarskich prac artysty, który porzucił potem ceramikę, ograniczając się jedynie do sporadycznych prezentacji wcześniejszych prac" – podano w katalogu MNK.
W galerii Nowohuckiego Centrum Kultury trwa przeglądowa wystawa rysunku i ceramiki, którą Leszek Dutka osobiście otwierał 10 stycznia, w otoczeniu tłumu miłośników jego twórczości, przyjaciół i ludzi sztuki – poinformowała PAP Magdalena Gajoch z NCK. Wystawa będzie czynna do 28 lutego. (PAP)
hp/ abe/