Jedna z największych polskich tancerek XX wieku, ostatnia niekwestionowana polska primabalerina i wieloletni dyrektor zespołu baletowego Teatru Wielkiego w Warszawie zmarła w niedzielę. Miała 89 lat.
Dziś takich artystek już nie ma, którym wypada powierzyć tylko główne role, a których nazwisko działa jak magnes i przyciąga publiczność. Po raz ostatni Maria Krzyszkowska zatańczyła na scenie ponad 40 lat temu, a mimo to potem nie pojawiła się żadna inna tancerka bezdyskusyjnie zasługująca na ten najważniejszy tytuł: primabaleriny. Znany z ciętego języka Jerzy Waldorff w jej przypadku w recenzjach szedł jeszcze dalej i nazywał ją: primabalerina assoluta.